Pragiola

 TO NIE JEST POST O SAMYM LEKU

NIE PISZĘ O WSKAZANIACH, SKŁADZIE LEKU, PRZECIWWSKAZANIACH ITD.

Tak jak obiecałem

tak więc jest

Pragiola to lek w moim przypadku na

Zespół lęku uogólnionego

to może brzmieć creepy

troche tak jest

u mnie ta choroba objawia sie tym ze boje sie totalnie wszystkiego

doszedlem nawet do takiego stanu gdzie balem sie wlasnego cienia

i to moze brzmiec smiesznie 

ale tak nie jest

co chwile sie odwracam czy ktos za mna nie idzie

boje sie ludzi

naprawde

za kazdym razem boje sie 

boje sie ze patrza

ze wiedza o moich sekretach

ze sie ze mnie smieja

ze chca mi cos zrobic

i tak zylem z tym kilka lat

az stalo sie to dla mnie normalne

dlatego ze nie poznalem ze to nie jest normalne

wydaje mi sie ze lek pomaga

czuje sie po nim troche jakbym latal

jakbym byl lekki

i moje cialo unosilo sie trzy metry nad niebem

jednak potrzebuje chyba wiekszej dawki

bo dalej mam lęki

dalej się boje 

i stresuje ogromnie

chcialbym juz byc zdrowy

ale wiem ze to wymaga czasu

duzo czasu

juz zaraz do lekarza

i wszystko sie okaze 

o Tobie też coś napiszę

 tytul jest troche dziwny

brzmi jak atak

ale totalnie nie o to mi chodzi

znamy sie bardzo dlugo bo chyba z 5 lat

ale przyjaznimy od czerwca 2022

i poczatki byly naprawde super

duzo tez tobie zawdzieczam

naprawde ogrom spraw

zaraziles mnie miloscia do jednej piosenkarki

i do tej pory jestem jej wierny

wakacje 2022 z toba na zawsze zostana w mojej pamieci

nie da sie ich wyzbyc

nawet jakbym chcial

czasami cie po prostu nie rozumiem

zachowujesz sie... zmiennie

raz wysylasz mi serduszka i dziekujesz za to ze jestem

raz do mnie nie piszesz przez kilka dni

a raz unikasz moje wiadomosci

nie wiem czy ty tak masz czy masz tak tylko ze mna

bardzo bym chcial zeby bylo jak na poczatku

gdzie pisales do mnie codziennie,

pisalismy w sumie caly czas

bez przerwy

wiem ze masz prace

wiem ze masz innych ludzi

ale prosze

nie zapominaj o mnie tak latwo

przez ciebie czuje sie troche winny

ale sam dokladnie nie wiem dlaczego

uwieliam z toba palic papierosy

uwielbiam wychodzic z toba na spacery

i uwielbiam kiedy wsiadamy do safe place (bedzie osobny post) i jedziemy

nie wiemy gdzie jedziemy

ale jedziemy przed siebie 

uwielbiam z toba podrozowac

uwielbiam ciebie jako czlowieka

mimo ze czasem nie zachowujesz sie wobec mnie okej

i nie wiem czy zdajesz sobie sprawe

ze czasem naprawde mnie krzywdzisz

te krzywdy juz nie sa takie duze

bo jestem na nie przygotowany pod kazdym katem

i naprawde uwierz

kocham cie

naprawde

ale czasami potrafisz mnie tak bardzo skrzywdzic

ze podnosze sie kilka dni

po czym znowu upadam 

nie chce zebys o mnie zapomnial

a czuje ze sie tak dzieje 

i czuje tez ze powoli ode mnie odchodzisz

mimo ze jestes kolejna osoba ktora mi obiecala ze tego nie zrobi

czy ty mnie w ogole jeszcze chcesz?

w ogole cie obchodze?

czy czasem za mna tesknisz?

myślisz o mnie?

czy dalej chcesz mnie w swoim zyciu?

wczoraj

 wczoraj bylem u kolezanki

w nagrode za to ze zdalem test

bylo naprawde fajnie

nagle mnie wszedlem w nasza konwersacje

i skonczylo byc fajnie

zobaczylem jak zrobilas mi filmik na moje urodziny

spiewalismy tam nasz piosenke

poplakalem sie

wiem ze plakac to nie wstyd

ale mi bylo wstyd

nie bylo mi wstyd ze placze

tylko przypomnialem sobie ze ciebie juz nie ma

bo niby sie pogodzilem

ale to dalej gdzies siedzi we mnie

kocham cie

i nic tego nie zmieni

obiecalem ci ze zawsze bede

wiec dalej jestem

i czekam az ty napiszesz mi to samo

moge tylko czekac

a czekanie zabija najbardziej

ale jesli mialbym umrzec dla ciebie

to zrobie to