Dlaczego jak zaczynasz z nimi, to z nami jest gorzej?
Jak to działa, że działa to w ten sposób?
Dlaczego za każdym razem, jak się pojawią, ja się odpojawiam
Ona działa na nas źle i nie potrafię jej znieść
Robi coś, co ktoś inny by nie zrobił
Robi tak, że przez nią, nie ma nas
A on się do tego przykłada, bo gdyby chciał, to przecież by ją powstrzymał
A tego nie robi
Obaj przyczyniają się do tego, że my jesteśmy bez nas
Tracimy siebie z każdą następną chwilą
Stopniowo
Boję się, że znowu się to stanie