piątek, 29 września 2017

Trzy miesiące temu...

Minęły już 3 miesiące, a ja nadal stoje w oknie i czekam... Czekam kiedy nadejdzie ten dzień i powiesz, że wracasz. Że jednak będziesz. Że będziemy się przyjaźnić. Nie musimy spotykać się codziennie. Nie musimy dzwonić codziennie. Ale rozmawiać, pisać... Dlaczego nie ma cię przy mnie. JA TEGO CHCĘ, CHCĘ CIEBIE. Pragnę Dawnej przyjaźni. To nie jest tak łatwo powiedzieć: idziesz do innej szkoły więc to wszystko skończone. Ale to jest całkowita racja.
Jak pójdziecie do innej szkoły to to wszystko się skończy. Nie piszę wam tego, żeby zniszczyć wam życie, piszę z własnych doświadczeń.
Czekam już 3 miesiące kiedy coś powiesz, a może czekasz na to żebym ja zrobił pierwszy krok, jeśli tak to przepraszam nie wiedziałem. A może nie czekasz na nic. Po prostu. Myślisz, że dobrze jest tak jak jest. Tylko że nie jest. Ja tęsknię za tobą. Pamiętasz Halloween? Dobra zabawa, najlepsze halloween. Pamiętasz Wisłę? Pamiętasz nasze odpały? Chcesz z tego wszystkiego zrezygnować?  Czy po prostu jesteś już zmęczona mną, tym wszystkim. Albo stajesz sie dorosła i chcesz zapomnieć... Ale ja nigdy nie zapomnę.
Trzy miesiące, nie odzywamy się. Trzy miesiące się nie widzieliśmy, może losowo na ulicy powiedzieliśmy "hej" i tyle. To nie może być przyjaźń... Trzy miesiące temu...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka