Zawsze jak siedze na tej lawce
Slucham tej jednej piosenki
Nie wiem dlaczego, bo nie mam z nia wspomnien
Ale tekst uderza podwojnie
I wykrzykiwane emocje tez
A patrzac w jezioro
I sluchajac jej
Czuje jakby jezioro mi wspolczulo
Jakby chcialo mnie przytulic
I nie oddac
Zebym stal sie niebieski
Kolejne pol roku zmarnowalem
I tym razem wcale nie zawodowo
Zycie w zastoju nie jest dobre
A ja w nim zyje kolejny miesiac
Nie wszystko jest takie idealne jak mogloby sie wydawac
Ja juz chyba nigdy nie bede szczesliwy