Fotel u ciebie czasami sluzy jako abstrakcja
Jak idealne miejsce do wspominania o starych czasach
No i dzisiaj znowu na nim siedze
I wspominam o starych czasach
O tym gdy myslalem ze nigdy nie dorosne
Ze mnie to nie czeka
Ze jestem z tego zwolniony
Jaka bolesna okazala sie prawda
Tesknie za nagrywaniem glupich filmikow
Za niespaniem w nocy i patrzeniem w ksiezyc na placu zabaw
Tesknie za tymi miejscami
I za wami
A wy tez dorastacie
I juz nie jestescie takie same
Tesknie za swoimi wadami
Za blond wlosami
Za smianiem sie w nieboglosy z wami
Jakie to dziwne ze wszystko sprowadza sie do was
Nie sadzilem ze bede tesknic za nagrywaniem kofeinowego
Tego z 2018 roku a nie 2021
Wszystko zmienia sie szybciej niz myslisz
Juz nie mowie ci „korzystaj z dziecinstwa” bo skonczylas 18 lat dwa lata temu
Czy to nie jest za szybko?
Co sie robi z tym czasem, gdy ciagle mowimy ze go nie ma?
Wszystko zastanawia mnie podwojnie na tym fotelu
Wspomnienia tez wracaja podwojnie
Wiecie ze ja dalej o was mysle?
Ze za wami tesknie i wcale nie jestem z tego powodu szczesliwy
Ja juz nie jestem w waszych