wtorek, 4 lipca 2017

Już zrozumiałem

Już zrozumiałem, że to nie ty jesteś mi potrzebna tylko śmierć. Tylko ona może mnie ukoić. Nikt inny.
Ty tylko mogłaś to załagodzić, zmniejszyć ból, który i tak po wielu staraniach nic by do mojego życia nie wnosił.

Dlaczego to jest takie trudne?
Dlaczego ty zawsze ten dobry staje się nagle najgorszym?
Dlaczego kiedy chciałem tylko Ciebie, ty nie chciałaś mnie.
Dlaczego zostało mi tylko to najgorsze.

Nic nie rozumiesz po wielu kłótniach po wielu rozmowach ty nadal nie rozumiesz, że...no właśnie co. Nic i nikt tego nie zmieni rozumiesz?  Ja to zrozumiałem. Chyba za późno. Mimo, że wciąż cię kocham to nie jest to miłość na którą zasługujemy, ale jej nigdy nie doświadczymy. Nie umiemy kochać się wzajemnie. Czy my razem coś umiemy?  Czy tylko udajemy?

"Zastanów się czy ty go kochasz?
Bo ja nadal uważam, że nie.
On tylko łagodzi ból, który na wzajem sobie sprawiliśmy." - tak uważałem kilka miesięcy temu.

Jednak nie. To ja sie mylę, to ja wszystko popsułem. To ja zniszczyłem wszystko co miałem. Zostalo mi tylko jedno. Ty wiesz co.

Żegnaj...


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka