wtorek, 21 marca 2017

Marzec

Marzec zawsze uważałem za miesiąc możliwości, za magiczny miesiąc.
Nie jest, ani za ciepło, ani za zimno.
Jest idealnie. Idealnie... Za dużo powiedziane. Idealnie byłyby wtedy kiedy miałbym z kim wychodzić. Ale okej.
W marcu mam wene, wenę do wszystkiego. Chciałbym zrobić wszystko, ale po kolei. Niestety teraz to nie możliwie, wszystko zawala mi się na głowę. Już tyle czasu minęło a ja stoje w miejscu.
W marcu rośnie pierwszy kwiatek, jest siano które ja kocham. Słońce i wiatr.
Marzec, kocham Cię.
Założyłem instagrama blogowego na którym dodaję zdjęcia gdzie nigdzie nie dodaję zapraszam na: adrianfechnerblog
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka