sobota, 25 lipca 2020

znowu zaczynam

Dlaczego
Dlaczego jak ktoś mi się spodoba, od razu wyobrażam sobie za dużo. Wyobrażam sobie jak jestem z tą osobą, jak kochamy się w świetle księżyca. 
Jak leżę na jego ciele i się tule. 


Dlaczego jak tylko na ciebie patrzę od razu tętno mi przyspiesza i robię, mówię głupoty. Czy coś ze mną nie tak?

Patrzysz się na mnie i się uśmiechasz, a ja nie wiem co masz na myśli. Czy ja ci się podobam, czy uśmiechasz się bo ja się uśmiecham? Robisz to z grzecznosci? Szkoda ci mnie? Powiedz coś proszę... 


Nie chce znowu płakać po kimś, kto nie będzie płakać po mnie. Wolę wiedzieć na czym stoję. Wolę nie udawać kogoś kim nie jestem i nie będę nigdy. 

Kurwa. 
Jestem pojebany
Pracujemy obok siebie a nawet nic się nie odezwę. 
Zostawiłem Ci tylko krótką wiadomość na skuterze. Uśmiechnąłeś się i to tylko tyle co zrobiłeś. Dlaczego? Dlaczego nie poszedłes i nie podziękowałeś. Dlaczego nie powiedziałeś że chciałbyś dostawać więcej takich karteczek...
Dlaczego..
Dlaczego mnie nie pocałowałes...


środa, 8 lipca 2020

Dwa kawałki serca

Czasami za Tobą tęsknie.
Za naszym odwalaniem, za naszymi zdjęciami i śpiewaniem.
Ta przyjaźń powinna skończyć się już jakiś czas temu.
Już dawno powinniśmy sobie odpuścić i żyć swoim życiem.



Problem był w tym, ze oboje nie umieliśmy zerwać tej przyjaźni.
Wiedzieliśmy, że nie powinniśmy tego ciągnąć, ale to robiliśmy.
Dlatego z czasem w naszej przyjaźni zaczęły pojawiać się kłamstwa, ból i cierpienie.
Zakończyliśmy przyjaźń w marcu, a ja dalej czasem myślę i zastanawiam się co u Ciebie.
Zastanawiam się czy ty myślisz o mnie.
Czy jeszcze mnie pamiętasz?
Czy choć trochę ci zależy...

Wiem, że mam innych przyjaciół, ale ty miałaś w sobie coś innego.
Coś co nie miał nikt inny.



Najgorsze jest to, że widzimy się czasem na mieście i oboje siebie unikamy.
Tak jakby nic nigdy się nie stało.
Tak jakbyśmy nigdy się nie przyjaźnili.
Tak jakbyśmy nigdy nie istnieli...

W 2016 roku schowaliśmy do drzewa nasze "pamiętniki", czasem mam ochotę je wyjąć i przeczytać co siedziało Ci wtedy w głowie, bo teraz nie mam takiej możliwości.
Tak, wiem. Powinienem odpuścić. Zrobiłem to już dawno.
Jednak czasami o nas myślę.

O szczęściu i o codziennych spotkaniach.
Czasami mam ochotę zapytać "jak się trzymasz?".
A wiem, że już nie mogę, bo to co było między nami już dawno przestało istnieć.
Teraz jesteśmy osobnymi kawałkami serca.



środa, 1 lipca 2020

pół roku

Moje pół roku 2020 minęło bardzo szybko. W każdym miesiącu działo się zupełnie co innego. Nie wiem czy teraz każdy rok będzie taki sam?

Styczeń- związek, problemy z przyjaźnią, kłótnie i krzyki
Luty- zerwanie, koncert ralpha, kilkudniowy wyjazd do Lublina i szczęście 
Marzec- szczęście, wiosna, poczucie własnej wartości, kwarantanna czyli "koniec szkoły" i koniec przyjaźni która trwała całe życie 
Kwiecień- uśmiech, szczęście, rośliny, piękne zdjęcia, nowy kolor włosów, dużo śmiesznych filmów, zakochanie, rozczarowanie i duże problemy szkolne. 
Maj- zacząłem pracę, poznanie nowych osób, ból i utrata przyjaciół, kłótnie, krzyki, spotkanie się z niewłaściwymi osbami
Czerwiec- zerwanie przyjaźni (znowu), oszukiwanie, kłótnie, 3 dniowa wyprowadzka z domu, problemy emocjonalne. 

Tak właśnie minęło moje pół roku, a teraz to jak wyobrażam sobie moje drugie pół roku.

Lipiec- cisza, dużo wyjazdów nad jezioro, chodzenie na nocne spacery, biwak i śpiewanie. 
Sierpień - mieć więcej czasu dla siebie, skończyć książkę i przyszykowac się na nowy a zarazem ostatni rok szkolny. 
Wrzesien- być sobą, robić co mi się podoba, może znalezienie przyjaciół a może nawet miłości. 
Październik- spędzać czas z przyjaciółmi, przyszykowac się na halloween
Listopad- spokojnie spędzić moje 19naste urodziny i nie przejmować się tą liczbą.
Grudzień - spokój i spędzanie czasu z rodziną. 


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka