Jest mi tak cholernie przykro...
Jak sobie przypominam, że to już koniec...koniec wakacji to same łzy mi napływają do oczu.
Mimo, że lipiec był okropny, to sierpień już nie.
W sierpniu poznałem osobę, która zmieniła moje życie <3
W lipcu stało się dużo nieprzyjemnych rzeczy, o których na pewno nie chce wspominać.
Na pewno poznałem się na niektórych osobach, to na pewno.
Ale na pewno też poznałem TRUE FRIEND (KLIK).
Ale na pewno też poznałem TRUE FRIEND (KLIK).
Nie można myśleć o złych rzeczach, o złych wspomnieniach.
Uczą nas, ale po co do nich wracać?
ŻYĆ Z CAŁYCH SIŁ!
Jak pomyślę sobie co zrobiłem w te wakacje:
- BYŁEM W PODRÓŻ DONIKĄD
- BYŁEM W SKARPETKACH W GALERII
- W SKARPETKACH PRZEZ ŚWIAT
- OBLAŁEM SIĘ MLEKIEM
- ZAŁOŻYŁEM KANAŁ NA YT
- DOWIEDZIAŁEM SIĘ DUŻO RZECZY
- NAGRAŁEM SWÓJ "TELEDYSK"
- POZNAŁEM PRZYJACIÓŁKĘ <3
- UKOŃCZYŁEM GIMNAZJUM!!!!!
- BYŁEM W PODRÓŻ DONIKĄD 2!
- NOC BEZ SPANIA
- ZROBIŁEM TATUAŻ!!
- ZACZĄŁEM MALOWAĆ WŁOSY!!
- ZDOBYŁEM 100 SUBSKRYPCJI NA KANALE
- ZOSTAŁEM OFICJALNIE PRZYJĘTY DO NOWEJ SZKOŁY
Ale jest mi bardzo przykro, bo nie zrobiłem jednej najważniejszej rzeczy... Nie spotkałem Zuzi...
Ale wierzę, że ją kiedyś spotkam, naprawdę!
W połowie sierpnia uważałem, że to są najgorsze wakacje, ale...nie, na pewno nie.
Już za nimi tęsknie!!!
Chce żeby w przyszłym roku były jeszcze lepsze!
A wy jak je spędziliście?