Wiesz co
Jestes dla mnie zalosny
Juz nawet mi sie nie podobasz
To dziwne jaka droga z milosci
Do nienawisci
Jest krotka
Czasami dalej pod prysznicem o tobie mysle
O tym w jaki sposob sie dotykalismy
O tym jak razem sprawdzalismy czy nie zlapalismy kleszcza
O tym jak smialismy sie z tego ze musimy byc cicho
Czy to nie jest zwariowane?
Gdybym mogl cofnac czas
To wiem ze juz bym tak nie zrobil
Bo wiem
Ze nie jestes wart tego by mnie dotykac
Bede siebie od teraz szanowac sie bardziej
Jeszcze bardziej niz dotychczas
Juz nie pozwole tak latwo wejsc w moje zycie
Juz nie chce nikomu ufac tak szybko
Bardzo latwo mnie skrzywdzic
Ale trudno mnie odzyskac
A ty juz
Nie odzyskasz