Urodzilem sie juz martwy
Swiat ciagle widze w szarych kolorach
Martwe cele i martwy sens
Lasy mnie wołają
Chcą zebym zatanczyl na ich galeziach
Chca mnie do siebie
Tylko wiatr bedzie mogl mna poruszac
Klif chce zebym podszedl blizej
Zebym troche polatal
„chodz do mnie, naucze cie latac”
Z wiatrem przywiewa
Jezioro mnie przytula cisnieniem
Bierze do siebie
„chce nauczyc cie plywac”
Czerń głębin wyśpiewuje
Droga ucieczki jest ograniczona
Nie istnieje
Mojego szczescia chca tylko oni
Czas ulec pokusie
Otwarte mam drzwi do was
Za niedlugo sie spotkamy