Może przeczytasz kiedyś moją książkę?
Bo ona wciąż leży na półce, czeka na ciebie
I już nawet zbiera się na niej kurz
Bo mija kolejny miesiąc
To smutne, że nawet o niej nie pamiętasz
Ktoś chyba zabrał ci empatię
Może to ona
A może on
Już nawet nie reaguje
Czasami myślę i zastanawiam się
Co ja jeszcze tutaj robię?
Co co mnie trzyma
I dlaczego
Później wraca ta myśl
no tak
To przecież miłość
Chyba miłość
Tak trudno to zdefiniować
bo zawsze byłem raniony
okłamywany i miałem pecha
Niedość że w szkole mnie nie lubili
To nie lubią mnie jak jestem w związku
Chyba nigdy nikt nie lubił
Książka dalej czeka, ciekawie ile jeszcze da radę. Książki też mają swój czas