Boje się,
każdej nocy to samo.
Strach przed Tobą.
Strach przed tym, że znowu zaatakujesz.
Znów nie będę mógł oddychać.
Gdy jest ciemno, pojawiasz się.
Jesteś wszędzie.
Śledzisz mnie, dlatego się odwracam.
Ukrywasz się w mroku i czekasz na mnie.
Mijasz las wisielców, to tam chciałeś abym stał się wisielcem.
Jestem Twoją zabawką.
To tak jakbyś miał nade mną kontrolę.
I czekasz aż ze sobą skończę.
Zegar wskazuje 3:03 i już wiem, że nie usnę.
Lubisz kiedy się boje.
A ty bawisz się nożami
Nie wiem dlaczego wybrałeś mnie.
Bo myślę o rzeczach, których chcą mnie zabić?
Bo chciałbym być teraz martwy?
Nigdy nie sprzedawałem swojej duszy.
Nie bawiłem się w przywoływanie duchów.
A ty i tak wybrałeś mnie.
Jesteś częścią mnie?
Czy ja częścią ciebie?
Chyba już za późno.
Dlatego muszę zamknąć oczy.