wtorek, 25 maja 2021

Nie będę się szczepić

Kurde
Ten temat budzi takie kontrowersje że hit. 
Nagram o tym również filmik, ale wiem że są ludzie którzy wolą czytać niż oglądać moje filmy więc napiszę też MOJE ZDANIE tutaj.

PAMIĘTAJCIE
TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE, NIE ZACHĘCAM ANI NIE PROPONUJĘ DO NICZEGO. TO JEST WASZE CIAŁO I TO WY O NIM DECYDUJECIE! 
DLATEGO PROSZĘ TEŻ USZANOWAC MOJA OPINIE NA TEN TEMAT.

Dlaczego nie będę się szczepić na Covid?

Powodów jest kilka, ale przede wszystkim jednym z najważniejszych powodów to to, że totalnie nie ufam tej szczepionce. Nie wierzę że szczepionka została stworzona w tak krótkim czasie. Tak, ja wiem. Zapewniają, że szczepionka robią bodajże od 2005 roku. DOBRZE.
Patrząc na to z tej strony... Kochani jeśli uważacie ze to co się dzieje, skończy się jeśli przyjmiecie dawkę to muszę was zawieść ale NIE, NIE SKOŃCZY SIĘ. Dlaczego? 

A dlatego, że koronawirus MUTUJE i ta szczepionka działa NA TEGO KONKRETNEGO KORONAWIRUSA! To się nie skończy. On już będzie wśród nas i trzeba się z tym pogodzić!

Ale przecież mogą wynalezc kolejna szczepionkę. Oczywiście, ale to za każdym razem będziecie przyjmować kolejna dawkę kiedy wirus zmutuje? Szczepionki działają źle na nasz organizm. Każdy wam to powie. 

Drugi powód

Już pomijając fakt, że nie jest sprawdzona.
Zazwyczam ufam mojej intuicji i w tym wypadku również jej zaufam. 
Moja intuicja mówi że to jest zły pomysł. Najlepiej żebym odczekał kilka lat i później, jesli nie będzie skutków ubocznych to zaczepie się.

Mówicie ze:" a bo na wakacje za granicę to się zaszczepię". Kochani powiedzcie mi, ważniejsze są dla was wakacje czy wasze zdrowie?
Przytoczę wam przykład. 

Moja koleżanka z klasy, która jest Ukrainka musiała przyjechać do Polski na matury.
Myslala że przed granicą musi zrobic testy, myslala że będzie miała kwarantannę. O dziwo NAWET NIE MIAŁA ROBIONYCH TESTÓW! Nic. Kompletnie. Ani szczepionki, ani testów, ani kwarantanny. 

Trzeci powod

Szczepionka NIE JEST OBOWIĄZKOWA
Co oznacza, że jeśli coś nie jest obowiązkowe, to znaczy że NIE JEST OBOWIĄZKOWE!!! 

I przepraszam ale totalnie wkurwia mnie to jak ktoś pisze ze to jest obowiązek obywatelski. JAKI DO CHOLERY OBOWIĄZEK SKORO WYRAŹNIE JEST POWIEDZIANE ŻE SZCZEPIONKA NIE JEST OBOWIĄZKOWA!!!!!!

Ludzie totalnie poszaleli.

Nie jestem antyszczepienkowcem, szczepiłem się na popszednie szczepionki i jeszcze żyje. Tylko tamte szczepionki były sprawdzone dokładnie. Były badane latami...

Idąc tym tokiem myślenia, jeśli szczepionka na covid została wynaleziona w kilka miesiący to dlaczego przez tyle lat nie wynaleźli szczepionki na nowotwór, HIV, AIDS lub inne choroby.
Przecież jak to piszą SZCZEPIONKA NA COVID ZOSTAŁA WYNALEZIONA BO TECHNOLOGIA POSZŁA DO PRZODU. 

To gdzie ta szczepionka na choroby podane wyżej?

Czwarty powód

BOJĘ SIĘ SKUTKÓW UBOCZNYCH

Ale nie boję się tego napisać. Tak. Bardziej od samego covida boję się szczepionki na covida. Głupie? Być może.
Tylko jasno powiedziane jest, jakie skutki uboczne są podczas kiedy przechodzisz covida. 
A nie masz powiedziane jakie skutki uboczne (nawet po kilku latach) czekają cie gdy przyjmiesz szczepionkę.

Tym bardziej, że znam osoby które przeszły covida  być może nawet ja go przeszedłem, a nie wiem bo ma dokładnie takie same objawy jak grypa. Nie znam ani jednej osoby (osobiście oczywiście) która zmarła. Nie znam ani jednej osoby która covida przeszła ciężko.

Piąty powód

Pomijając fakt że nie ufam samej szczepionce.
Nie ufam też doktorom (tak wiem przecież powinienem, oni się znają lepiej, przecież to oni są doktorami ble ble ble), przecież oni za stwierdzenie ci covida zarabiają kupę siana. Tego wam nie mówią? 


Ludzie nie widzicie co się dzieje na świecie. Jesteście zaślepieni. Macie jeszcze swoje rozumy więc proszę użyjcie ich. Ja wiem ze niektórzy muszą przyjąć szczepionkę ponieważ od tego zależy wasze życie, naprawdę rozumiem to. Jednak jeśli są wsrod was osoby zdrowe, to po co niszczyć sobie układ immunologiczny?

Tak jak pisałem na początku, zrobicie co chcecie, to jest wasza sprawa i wasze ciało. Napisałem to może zbyt wulgarnie, dosadnie, ale denerwuje mnie już to że jest taki hejt na osoby które się nie szczepią. Skoro to nie dotyczy was to dlaczego tak bardzo się wtrącacie w czyjeś zdrowie?

Ktoś pewnie może dopowiedziec "nie dotyczy ciebie, ale nas wszystkich", jeśli chcesz to wróć do punktu 1 ;)

NIE ZAPRASZAM DO DYSKUSJI 

wtorek, 18 maja 2021

Coś niezwykłego

Chciałbym, tak wiem ja dużo bym chciał.
Tylko teraz nie chodzi o jakieś zwykle rzeczy, ja bym chciał dostrzec że mogę coś więcej. Tak, tutaj dalej nie chodzi o zwykle rzeczy tylko coś BARDZIEJ. 

Czasem wydaje mi się, że mogę naprawić świat.
Ja wiem, to tylko wyobrażenie, ale to takie cudowne uczucie, jakby to była moja misja.
Nie chce z tego rezygnować bo to mi daje taką jakąś nadzieję, nawet jeśli to nie jest możliwe. 

Lubię czytać o różnych wróżbach, magiach i zaklęciach. Lubię się tego uczyć, a uwierzcie mi nienawidzę się uczyć. I czy to nie jest dziwne, że ja tak bardzo to czuję? Aż za bardzo.

Chyba nie jestem normalny
Ale z drugiej strony, kto jeszcze nie oszalal w tym zasranym świecie?
Moge być nie normalny, a mi to pasuje i będzie pasować zawsze.

Od pewnego czasu, tak naprawdę to od zawsze czuję zwykłą nudę w moim życiu. Ja naprawdę nie chce jej czuć. Ja chce czuć się dobrze, chce spełniać się i robić dużo cudownych, śmiesznych rzeczy. Nie być sztywniakiem, w którego powoli się zmieniam i szczerze mówiąc to mnie kurwa przerasta.

Przerasta mnie będzie zwykłym i jednocześnie przeraża. Bo co może takiego przeżyć osoba spokojna, oczywiście nie mówię że nic. Nie zrozumcie mnie źle. Chodzi o to, że jeśli ryzykujesz to czujesz że żyjesz.

Życie jest takie krótkie...
Ja nie chce mojego życia przeżyć na typowej regulce. 
Szkola>praca>życie
Ja chce czegoś więcej od życia.

I postaram się żeby to życie mnie zadawolało.
Mimo tych trudności, to postaram się robić dużo ciekawych rzeczy. 

Adrian dasz radę! 

piątek, 14 maja 2021

Smutny post

Tak sobie myślę i chyba musza o tym napisać.
Tylko to będzie trochę smutny post, ale haloo Adrian a kiedy ty napisałeś coś wesołego? 

Jak już wiecie, w grudniu zmarł mi brat i szczerze to dalej nie chce o tym mówić, ani pisać. Jednak blog to coś innego. Czuję że tutaj mogę a wręcz muszę.

Ludzie mi mówili że mogę na nich liczyć, że o jest super wszystko cacy. I niby okej.
Ale jest jedną taka osoba co na to kompletnie nie zważała, przy kłótni poruszyła ten temat, gdzie na sprawy rodzinne nie powinno się wjeżdżać, a szczególnie takie sprawy. 



Tylko teraz wiem, że ta osoba jest kompletnie pusta. Kocha tylko jedną osobę i się do niej ogranicza. Tak jakby była jedyną na świecie. Czasem to nawet miałem wrażenie że jest ważniejsza nawet od rodziny, rodzeństwa.

Ma ona kuzynkę, której kilka tygodni po śmierci mojego brata, umarła babcia. A ona dalej nie rozumiała, że to być może jedna z najważniejszych osób, mówiła "to babcia tylko". No właśnie nie. To dla niej nie była tylko babcia.

Bez uczuć osoba. Naprawdę.
Widać że jest tak zniszczona, że nie obchodzi ją co ktoś czuję. Nie życzę Ci takiej tragedii, ale widać że jej nigdy nie przeżyłaś. 
Od tamtego momentu wiedziałem że myślisz tylko o sobie i masz gdzieś uczucia innych prócz oczywiście swoich.


Wmawiasz sobie choroby, ale nie jesteś pewna czy je w ogóle masz. Może nie wmawiasz, źle użyte słowo ale no NIE WIESZ. Po to się idzie do specjalisty, żeby ten mógł Ci je potwierdzić.

Człowiek bez uczuć powinien się leczyć. To nie ze mną jest coś nie tak (jak to mi wmawiano) tylko z tobą.

Pewnie nieraz pojawi się jeszcze post o tym, ale wiecie... Naprawdę po tak długim czasie czuję się wolny. I wiadomo, czasem chciałoby się wrócić, ale nie do takiej trucizny, która z każdym dniem truła moje serce. Odbierała mi cząstkę mnie. I pragnęła więcej i więcej i nie mogła przestać.

A teraz.

Jestem wolny i czuję, że to może być to, czego od tak dawna potrzebowałem.

czwartek, 6 maja 2021

Tym razem

 Tak bardzo nie chce dorosłości, a to sie zbliza dużymi krokami.
Jednak nie zamierzam marnować z siebie, z tego co sobie obiecałem.

Czekam sam na swoją zmianę. Jak zetnę włosy, jak opublikuje coś super, jak pofarbuje włosy. Ja sam po prostu czekam, aż coś niespodziewanego i MIŁEGO wydarzy sie w moim życiu. Gdyby tak spojrzeć to rok 2020 nie należał do mnie, ba  nawet 4 lata wstecz.

Ostatnio miałem dziwną sytuację. Miałem grilla u koleżanki i były też tam osoby z którymi nie mam już żadnego kontaktu. Wiadomo jak to na grillu (w sensie no ja nie wiem ale podobno tak jest) ludzie lubią się napić. I ta osoba prosiła mnie o przyjaźń, a to najgorsze co można zrobić.

Prosić, a wręcz błagać o przyjaźń.
Ta relacja nie powinna być wymuszana, NIE MOŻE BYĆ WYMUSZANA.
Bo gdybym np się zgodził to to by było nieszczere z mojej strony.
I dokładnie to samo powiedziałem wtedy.

Ja naprawdę nie chce wracać do tej przyjaźni.
Ja nie chce wracać do żadnej innej przyjaźni, którą zakończyłem.
Nie ma po co wracać, nie można znowu wchodzić do tej samej rzeki kilka razy.
Mimo, że łączą nas wspomnienia i różne inne rzeczy to nie możemy już wrócić.

Tym razem JA to postanowiłem.
Tym razem Ja pierwszy raz podjąłem taką ważną decyzję w moim życiu.
Tym razem to JA nie mam już siły się starać (według was i tak to zawsze było niewystarczające).
Tym razem JA odpuszczam i nie mam zamiaru już się starać.

Ja się z tym pogodziłem i wy też musicie.
Bo naprawdę NIE CHCE mieć z wami głębszej relacji.
Piszę tutaj do wszystkich osób z którymi nie mam już kontaktu.

Zrozumiałem to niedawno.
Tak się stało więc niech tak będzie.
Po prostu trzeba dopisać ostatnie słowo do poprzedniego rozdziału i zacząć nowy, bo jeszcze tyle stron przed nami.
A my nawet nie jesteśmy w połowie.


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka