sobota, 20 czerwca 2020

Zakręcony Adrian

To ja
Ale czy na pewno to ja?

Czy na pewno jestem taki zakręcony?
Czy to co pisze, to co nagrywam ma sens?
Czy ja to lubię?
Czy ja tego chce?


Samotny, 
wrażliwy,
wiecznie niezdecydowany.
 
Chce płakać, a nawet nie mam łez.
Chce wrócić, a nawet nie mam gdzie.
Chce kochać, a nawet nie mam kogo.
Może pokochać siebie?
Może pokochać Zakręconego Adriana?

Kim ja jestem?
Postacią którą wymyśliłem 
czy Adrianem tym takim...wrażliwym, samotnym,



Może jestem i Zakręcony i niezakręcony.

Gubię się i naprawdę nie wiem co robić.
Nie wiem czego chce mimo, że mam prawie 19 lat.
To dla mnie przerażające.
Wieczne dziecko ze mnie.
A przecież jestem już dorosły.

Powinienem być odpowiedzialny, 
powinienem wiedzieć czego chcę.
Powinienem być sobą!

Zakręcony Adrianie, 
chciałbym żebyś zniknął, a jednocześnie tak bardzo chcę żebyś został.
Zmieniamy siebie na wzajem.
Ty mnie i ja ciebie.
Czy tylko ty mnie?
Czy tylko ja ciebie?




środa, 17 czerwca 2020

To będzie koniec.

Nie chodzi mi o koniec bloga, czy coś takiego. Chodzi mi o to, że to co się dzieje i (mam nadzieję) stanie się będzie najlepsze co może się zdarzyć. Coś nowego i mojego. Coś co od zawsze chciałem zrobić.



Tylko Adrian, nie poddaj się, proszę cię. Nigdy się nie poddawaj i rób wszystko na co masz ochotę. Twoje życie jest twoje i tylko twoje. Nie bój się i walcz. 

Za bardzo nie mam czasu teraz dla siebie bo robię wszystko żeby ogarnąć jakoś swoje życie. Za nie cały tydzień egzaminy, praca, przyjaciele, szkoła, praktyki i coś o czym jeszcze pisać nie mogę. Nie to, że nie mogę, po prostu nie chce krakac, nie chce zeby się nie udało. 

Adrian nie poddawaj się kurwa. 
Dasz radę. 
Wierzę w ciebie.

sobota, 6 czerwca 2020

Możesz

Poznałem Cię dokładnie kilka dni temu, a już Ci ufam. Jesteś taka zajebistą osobą, tak dobrze się z tobą bawię, a wiem że jesteś nieszczęśliwy. Nie ukryjesz tego uśmiechem i śmiechem. Ja to wiem i czuję. Jak się widzimy to naprawdę jestem szczęśliwy.

Uwielbiam z tobą śpiewać, drzec ryja na cały głos i śmiać się bez powodu. Jeździć o 1 w nocy byle gdzie i szaleć,nie hamować się, żyć. Śmiać się z tego jak policja nas spisuje. 

Lecz... 
Boję się. 
Boję się że już Ci zaufalem a tak szybko możesz to zjebac. Opowiedzielismy sobie o sobie trochę i już wiemy dużo o sobie. Może niedużo ale trochę.
Lubie spędzać z wami czas bo jakoś jest mi tak lżej. 
Lżej że nie muszę udawać. Nawet nie muszę się śmiać, po prostu nie muszę nic.
Przy was nie da się nie śmiać dlatego śmieje się. To nie jest udawane. Naprawdę jestem szczęśliwy. 

Mozemy się zaprzyjaźnić i nawet tego chce. Chcę żebyś mi zaufal i powierzył sekrety a naprawdę nie pożałujesz. Wydaje mi się, że jestem osobą godna zaufania, ale kto wie. Proszę weź mi zaufaj.

Jeśli chcesz to możesz się wypłakac, przytulić cokolwiek. Co z tego że jesteś w związku. Raczej ta osoba nie będzie zazdrosna. To nic dziwnego, że ludzie potrzebują odrobinę uczucia. Co z tego że jestem chłopakiem. Jeśli komuś ufasz i kogoś lubisz, to możesz się do niej przytulić. 

To żaden wstyd płakać. Chłopaki też płaczą, nawet częściej niż dziewczyny. Tylko wola zgrywac twardzieli nie wiem dlaczego.

Mów mi
Śpiewaj mi
Tancz mi
Zaufaj mi
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka