niedziela, 28 kwietnia 2024

Włosy na jeżyka

 Czy to nie obok ciebie stały me mysli?

Ciagle i ciagle i wszedzie ta twarz

I oczy jak pieciozlotowki

Zęby jak perlowa biel


Nie przeszkadzaja mi nawet te wlosy sciete na jezyka

Ani niektore rosliny w twym domu

Bo ty siedzisz obok

I z ogromnym usmiechem je podlewasz


Przykro ze rzadko odpisujesz na wiadomosci

I nie liczysz sie z tym czy to okej czy nie

Czasami mi przykro gdy cie nie widze

Bo brakuje mi twojej energii

I tego jak uciekasz wzrokiem


Dalej mysle o tym dniu

Gdy zrozumialem ze to ty

I tylko sie przy tobie wyglupiam

I nic nie zapowiada ze 

Poczuje cie blizej

piątek, 26 kwietnia 2024

Nie rozdzialem

 Sa rzeczy o ktorych mysle stale
Lasy
Góry 
I ty

Kazdy dzien zaczynam od tych mysli
I nie wyobrazam sobie inaczej

Co prawda
Jest to meczace
Ale chyba to stalo sie tak naturalne, ze juz tego tak nie odczuwam

Myslalem ze spedze z toba cale zycie
Bo
Naprawde cie kochalem
I wszystkie bole jakie zadalem
Nie sadzilem ze nimi sa

Wciaz jestes czescia mojego serca
Jednak nie jestes juz czescia mnie

Juz nie moge dotknac twoich ust
Ani poczuc twojej jędrnej skóry
Spojrzec w twoje oczy
Tak bardzo szukalem siebie w Tobie
Wiedzialem ze nie znajde
Probowalem juz nie raz i nigdy nie zadzialalo

Mysle
Ze kiedys wydam ksiazke o Tobie
O nas
I opisze w niej wieloletni bol ktorego nie moge sie wyzbyc

Jestes moja ksiazka
Nie rozdzialem




czwartek, 25 kwietnia 2024

Jak noc

 Noc

Wcale nie jest krotka

Ona po prostu mija szybko

Ale nie jest krotka


Noc jest mroczna

Wraz z nia przychodza nowe lęki

Nowe koszmary i nowe potwory


Potwory często zmieniają kształty

A ja często się ich boje

Bo w snach

Są o wiele gorsze 


Czasami czuje się odpowiedzialny za noc

A ona sama przychodzi

Nie zawsze jej chce

A ona i tak przychodzi


Bo czasami tak jest


Przychodzimy niechciani

Ale zawsze jestesmy potrzebni


Jak noc

środa, 24 kwietnia 2024

On cierpi

 Ledwo co mowisz

A ja cie slysze

W twoich oczach

Slysze twoj glos ktory wola o pomoc


On cierpi

On krzyczy

On nic nie moze zrobic


To wcale nie jest jego wina

Czasami

To po prostu

Nie jest nasza wina


Chciałbym zeby nie cierpial

Chcialbym zeby byl

Chcialbym aby czul sie dobrze


Prosze, czuj sie lepiej

wtorek, 23 kwietnia 2024

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Nie zmienisz sie

 Czasami zastanawiam sie

Jakby wygladala nasza relacja
Gdybys chciala sie zmienic
Gdybys nie byla taka jaka jestes

Bo 
Potrzebuje cie takiej jsk kiedys
Takiej ns ktora liczylem 
Z ktora rozmawialem normalnie

Ale chyba juz na to nie licze
Chyba wiem ze pozostaniesz taka jaka jestes
I nie bedziesz chciala sie zmienic
Nie widzisz w tym problemu

A ja sie boje
Boje sie ze pewnego dnia starace cie cala
Ze juz cie nie odnajde
Ze nie bede miec okazji porozmawiac z toba

Czesto mysle o tobie
Nawet codziennie
Juz nie w taki sposob jsk kiedys
Bo nauczylem sie zyc bez ciebie

Ale chce zebys wiedziala
Ze naprawde cie kocham
Tylko ze 
Nie czuje tego z twojej strony
A powinienem

 Miedzy nami

sobota, 20 kwietnia 2024

Przykleiłem ci pszczółke na monitor

 Po prostu

To nie bylo tylko spotkanie towarzystkie

I mysle ze ty tez to poczules


Patrzylem ci sie w oczy

I naprawde widzialem to w nich

To nie byla pustka

Bo


Nie bez powodu kreciles mnie na twoim fotelu

Nie bez powodu dales mi naklejke

I nie bez powodu dales mi guzik do klawiatury


Tylko ze


Nie wiem czy to przez to ze jestes mily

Czy raczej przez to

Ze naprawde chciales sprawic mi przyjemnosc

To niecodzienne

To nie występuje zawsze


Sluchalismy razem tych piosenek

I tobie to nie przeszkadzalo

Przykleiłem ci pszczolke na monior


Czuje sie troche jak zdrajca

Bo zdradzam to co moze powinno byc tajemnica

Tylko ze ja mam dosc tajemnic


I chce ci wyznac ze


Lubie cie 



piątek, 19 kwietnia 2024

Rzeczywistosc w snie

 Chcialbym czasami dodac cos starszego
Jakies moje stare przemyslenia

Ale wstydze sie

Siebie

Z kiedys

Bo nawet wczoraj bylem inny 
Ja codziennie 
Jestem inny

Ale najgorsze jest to

Ze nie czuje nic
Sięgnąłem dna
I to chca powiedziec mi moje sny

Przenosze sie do innej rzeczywistosci
Bo sny wiedza
Ze zjebalem sobie realne zycie

W snach jestem soba 
W snach dzieje sie to
Co mialo sie stac w rzeczywistosci

A moze to moje sny sa rzeczywistoscia
A tu gdzie jestem teraz to sen
Tylko ze wyglada jak koszmar

czwartek, 18 kwietnia 2024

Twoje kolejne zerwanie

 Kiedys obiecalem sobie

Ze juz Ci nie pomoge przy Twoim kolejnym zerwaniu

Juz nie mialem sily na to

Ze przychodzilas kiedy bylas singielka

A odchodzilas wraz z nowa osoba


Teraz

Wysylajac mi snapa

Ze znow jestes sama

Wywolalas te same uczucia co wczesniej

Bo ja juz nie wroce

Obiecalem to sobie

Nie moge dawac sie ciagle wykorzystywac


Za duzo we mnie zalu do ciebie

Bo ja naprawde ciagle bylem

Ciagle staralem sie pomagac

Ale zawsze bylem niewystarczajacy


Teraz jestes juz dla mnie obca

Obiecalem sobie

Ze gdy u ciebie stanie sie taka sama tragedia jak u mnie

To bede

I bylem


Juz nie bede 

Juz mnie nie ma 

Juz mnie nie bedzie

wtorek, 16 kwietnia 2024

Bycie „pupilkiem” wcale nie jest spoko

 Czasami boje sie chodzic do pracy

Mam strach nie przed samymi ludzmi

A przed PRACA

Ze cos spierdole

Bo przeciez ja umiem wszystko spierdolic


Nie wiem do konca


Chyba chodzi o to ze serio nie chce niczego zepsuc

Nie chce nikomu zrobic krzywdy

Przeciez Ci ludzie juz i tak juz tyle przeszli

Moga przejsc wiecej?


Czasami boje sie na to wszystko patrzec

Bo nie moge uwierzyc w to

Ze sie mecza


Ja nie lubie gdy cos staje sie moja rutyna

Choc wiem ze rutyna jest potrzebna


Nie wiem

To nie chodzi o to ze mi nie pasi

Bo uwierz

Pasi 

i to bardzo 


Tylko 

Ja ciagle czuje sie zmeczony

I jestem juz zmeczony byciem zmeczonym

Powinienem naprawde w koncu popatrzec na pozytywy

Ale

Ja chyba nigdy nie patrze na pozytywy


Ciagle mialem wady

Ciagle bylem na jezykach

Bo przeciez bylem „pupilkiem”

Uwierzcie ze bycie pupilkiem wcale nie jest spoko


Musisz sprostać wszystkim oczekiwaniom

Musisz byc najlepszy we WSZYSTKIM

I to wcale nie jest klamstwo

A ja juz teraz

Mam dosc tego

Ze musze to wszystko umiec


Ciagle mnie to kurwa meczy

I widzisz

Znowu jestem zmeczony

A sen wcale nie pomaga

Bo one sa okropnie ponure

Okropnie przykre, szare i kazdy chodzi tam smutny

To są wraki

A ja czuje

Jakbym musial sie stamtad wydostac

A ja nie umiem

I codziennie to samo

Ale inaczej

Tak jakby

W innej rzeczywistosci


Jestem cholernie ponury 


Bycie pupilem wcale nie jest spoko

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

O czym jeszcze pisac

 Nawet wena na pisanie rano mi minela

I opowiadanie o swoim zyciu
Chyba napisalem juz wszystko co sie dalo
Wiec o czym jeszcze pisac

Co moge jeszcze poczuc 
Co mi da satysfakcje

sobota, 13 kwietnia 2024

Dres na ulicy

 Dresy na ulicach

Pytaja sie mnie wzrokiem 

O swoje dzisiejsze kiedzonkowe


Nic nie odpowiadam

I przechodze dalej

A on krzyczy nieustannie 

Wracaj pedale!


Ja sie nie ogladam 

I przyspieszam stale

Aby dres mogl nie nadazyc za pedalem


Przechodze ulicami

Malo znanymi

A dres ciagle idzie w zaparte


Nie czuje sie bezpiecznie

Wiec pisze to tutaj


Na ławce

Juz nie tej naszej, wiesz?


Juz nie mysle o tobie 

Czasami tylko przejdziesz mi przez mysl

Ale to juz rzadziej

Teraz widze

Ze nie byla mi dana przyjazn z toba


Tworze wspomnienia dalej

Bez tych ludzi

Bez stresu

Bez ciebie


Juz sie nie boje ze cie strace

Z czasem wyroslem z ciebie

I teraz wiem

Ze wcale cie 

Nie potrzebowalem

piątek, 12 kwietnia 2024

Chce spac spokojnie

 Moje sny nie sa bez znaczenia

One cisgle sie pojawiaja

I maja podobny scenariusz

I zawsze dzieja sie wieczorem lub nocą


Czasami sie ich boje

I czuje niepokoj

Nie wiem jak to rozwiazac

Bo nie wiem 

Jak to skonczyc


Jak dac upust moim snom

Jak sprawic

Aby nie pokazywaly mi prawdy

Jak sprawic

Zebym spal spokojnie


Chce spac spokojnie

środa, 10 kwietnia 2024

Strzelec

 W sloncu mam swoj znak zodiaku
Dlatego czasami zyje jak jest slonce

Ciezko jest byc strzelcem
Wiem
To niby tylko znak zodiaku
Ale moze
Jednak nie?

Juz nie jestem tak zabawny jak kiedys
Ale
Nie udaje
Teraz juz nie udaje
Po prostu
Staram sie byc Adrianem

Codziennosc
Jest
Codziennoscia

Zrezygnowany

 Czasami jest tak ze
To co mowisz
To co piszesz 
Jest nieprzemyslane
A pozniej
Masz w dupie to co kto czuje

Bo ja teraz
Czuje sie fatalnie
Czuje sie zle bo
Jestem zrezygnowany
Przez ciebie

poniedziałek, 8 kwietnia 2024

 Zamienilas niezapominajki na stokrotki

W i o s n a

 Wiosna jest piekna


Widze jak czarno-bialy kot

Bawi sie z czarno-bialym ptakiem


Widze jak tulipan rosnie na srodku skopanej gorki


Widze grob, a wokol niego fioletowe kwiatki

Tak jakby dalej ta osoba zyla


Widze te wiosenne humory

Jest milej


Wiosna jest piekna


Widze kwiaty na drzewach

A mysle ze to dopiero poczatek 


Widze dzieci bawiace sie na dworze


Wiosna to cos na co czekam

Zawsze

piątek, 5 kwietnia 2024

Przyszlosc

 Zawsze balem sie myslec o przyszlosci

I o tych domach ktore kiedys przestana istniec

O miejscach ktore zostana zapomniane

O milosci ktora przeminie


Boje sie przyszlosci

Choc ciagle o niej mysle

Ciagle sie boje

Bo ciagle zyje w strachu


Sentymenty nadciagaja kiedy mysle jak to wszystko sie zmienia

I to jak odchodzi 

Niedługo zniknie wszystko co znam

Znikne nawet

Ja

czwartek, 4 kwietnia 2024

środa, 3 kwietnia 2024

Przez ciebie jestem smutny

 Jestem przez ciebie smutny

bo ciagle sie o ciebie martwie

i o to co bedzie

A ty nie widzisz w tym nic zlego, tak jakby nic sie nie dzialo


Chce cie w swoim zyciu na stale

Dlatego dbam o twoja kurwa przyszlosc

Dbam o ciebie calego

I twoje slowa mnie zabolaly

Bo

Gdzie ja widze problem?


Problem jest w tym ze przy nieodpowiednim towarzystwie jestes taki jaki jestes

A ja nie umiem tego zaakaceptowac

I to moja wina

Bo powinienem akceptowac cie calego


Tylko ze ja juz nie jestem w stanie znosic znowu tego samego

Zachowujesz sie jak tamta osoba, o ktorej mowiles ze nie rozumiesz

Wiec zrozum

Ze zachowujesz sie jak ona


Zaraz wyjezdzam

I znowu cie nie bedzie 

Za czesto sie klocimy i nie wiem czy to jest okej

Nie wiem czy tak powinno byc


Ciagle dajemy sobie szanse

Ale ich bylo za duzo

Wiec czy jest sens

Znowu jej dawania? 


wtorek, 2 kwietnia 2024

Bylem juz wszedzie

 Bylem juz wszedzie

Ale nigdy nie znalazlem swojego domu

Ludzie mowia

Ze nie wiem czego chce

Ze nie powinienem

Ze musze sie zastanowic


Tylko ze

Ja sie nie zastanawiam

Po prostu robie to co odpowiednie w danej chwili


Wiem ze maja racje

Ale boje sie dorosnac

Boje sie ustatkowac

Boje sie wymusic od siebie odpowiedzialnosc


Nie zlosc sie na mnie

To nie jest narzekanie 

To zagubienie 

I watpienie w to

Ze znajde swoje miejsce


Moze mi w tym pomozesz?

Moze uda sie ci sie mnie przekonac

Ale watpie

Ze ktokolwiek potrafi

Bo skoro sam nie umiem

To nikt nie umie

poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Kilka pytan na raz

 Ja chyba nie dam rady wrocic normalnie
Tak jakby zakonczyc wszystko teraz bo wczesniej sie nie da 

Czy mam wrocic?
Czy wrocic do poprzedniego zycia
Czy jest szansa ze mnie przyjmiesz

Czas zaczyna ze mną figlować 
Bo mu na to pozwalam
Tylko czas
Zawraca mi w glowie

Takie chwile

 Takie chwile

Nie zdazaja sie za czesto


Pierwszy raz ogladalem horror w piwnicy

Duzo pierwszych razy przez ostatni czas

A ja 

Boje sie ze to strace

To wszystko 

Za chwile 


Moj tydzien sie rozpadnie

I tylko o tym mysle


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka