Kiedys
Bardzo potrzebowalem atencji
Bo w dziecinstwie jej nie mialem
Potrzebowalem ludzi wokół siebie
A kiedy okazalo sie, ze ludzie nie potrzebuja mnie
Wpadalem w histerie
I to naprawde nie bylo fajne
Ciagle zamartwienie sie tym co zrobilem zle i jak moge to naprawic
Robilem duzo okropnych rzeczy
Naprawde
Ale odkupilem winy
Juz takj nie jestem
Bo kto z nas taki nie byl?
Teraz
Juz nie potrzebuje tej atencji
Nie potrzebuje was informowac kiedy przyjade, bo i tak nie czekacie
I tak zawsze srednio was to interesowalo
I wiem
Ze gdybym teraz wrocil
Zrobilbym najwiekszy blad mojego zycia
Wrocilbym do bagna z ktorego sie wyrwalem
Dlatego znalazlem ucieczke
Dopiero niedawno zaczalem to pojmowac
Po kolejnym zlamanym sercu
Po kolejnym skrzywdzeniu
W koncu zrozumialem
Ze wcale nie jestem taki zly
Ze nie musze miec mase ludzi przy sobie
Ze musze nauczyc sie spedzac ze soba czas
I oto efekt- ja
I ja zawsze bylem dobry
Ja po prostu bylem zaburzonym dzieckiem, nastolatkiem
Wy zyliscie w miare „przyzwoitych” rodzinach
A ja nie
Dlatego osoby, ktore tego nie przeżyły NIGDY tego nie zrozumieja
Osoby ktore mnie zostawialy
Prawdziwe
Ktore mialy zostac
Po prostu poszly na łatwiznę
I to jest prawda
Ja zostaje do konca
Mimo ze potrafimy nie odzywac sie jakis czas
To ja i tak wroce
i WY tez powinniscie
Tylko ci naprawde prawdziwi
A was nie ma
I
To nie tylko ja bylem bledem
#wyznanie