Jest mi dobrze tu gdzie jestem. Zyskałem nowych kolegów, nową paczkę. O to mi chodziło. To nie zmienia faktu, że dorosne, bo nie dorosne, nie zaczne robić tego czego nie robiłem. Bo obiecałem, a obietnic dotrzymuje. Nie odstawiam starych przyjaciół, po prostu potrzebuje czegoś nowego, potrzebuje zmiany.
12 lipca było cudownie. Odkryłem nowe miejsca, poczułem to co od zawsze chciałem poczuć. Wieś jest piękna, natura to wszystko jest takie śliczne. Przygody, to wszystko zyskałem w tym dniu. Ale nie tylko, zyskuje te nowe rzeczy z moją paczką.
Czuje tą wolność, której nie czułem już bardzo długo (10 miesięcy przez szkołę). Co innego można chcieć skoro ma sie przyjaciół, przygody, wieś i wolność?
No może jeszcze jakieś jezioro i byłoby idealnie.
No może jeszcze jakieś jezioro i byłoby idealnie.
Cieszcie sie z wakacji, róbcie coś, nawet gdy mielibyście wyjść sami, jest tyle rzeczy które możecie robić sami. Zdjęcia, tańczyć, śpiewać, zwiedzać nowe miejsca. WSZYSTKO. Nie siedźcie tylko w domu zamulając. RÓBCIE COŚ.
Pisze ten post siedząc na altankach w skarpetkach, patrząc na piękno natury, na piękne zielone drzewa, na piękne motylki, słuchając mojej ulubionej muzyki.
Adrian