poniedziałek, 24 lipca 2017

List #2... PRZYJ(AŹŃ)

Czy tak naprawdę w tym świecie można nazwać kogoś przyjacielem?
Wydaje mi się że XXI wieku nie ma takiego czegoś jak "przyjazn" chociaż ...

Na pewno jest chociaż jedna osoba której ufacie bardzo mocno. I dobrze, warto sie komuś wygadać ale mieć całkowite zaufanie. A na pewno nie ma takiego czegoś jak iBFF internetowa najlepsza przyjaciółka ? Serio?  W sieci każdy może się pod każdego podszyć, więc uwarzajcie. Wszystkie te fejsbuki te instagramy, snapczaty. A najgorsze jak wchodzicie na strony typu: "czatek" żeby poczatować albo się pośmiać. Ale nie liczycie się z tym że ludzi którzy naprawdę chcą znaleźć miłość chociaż wątpię to w taki sposób je ranicie.
Przyjaźń to jednym słowem przywiązanie tak samo jest z miłością. Przyjaźń czasem jest, czasem nie ma. Albo piszecie ze sobą a tu nagle BUM przerwa w pisaniu, spotkaniu się. To jest przyjaźń?
Chciałbym poczuć, że mam kogoś obok siebie.
Że mogę liczyć na moich przyjaciół...
Nie zwracacie uwagi na ludzi, którzy chcą coś sobie zrobić bonie dają radę.
Jesteście tacy pewni, że mnie znacie?
Jestem w totalnym gównie...

_____________________________________________
Założyłem kanał na YouTube'ie dlaczego?  Bo chcę. Kanałem nazwałem "Zakręcony Adrian". Wpadajcie!!!

niedziela, 16 lipca 2017

Dlaczego nie pisze postów?

Dlaczego nie pisze postów?
Odpowiedź jest dość prosta. Mam kanał na YouTub'ie i chciałbym się teraz zająć właśnie tym kanałem. Chociaż to nie tylko przez to.

To nie jest tak, że rzucam bloga na zawsze. Nie.
Będę na nim pisać kiedy będę czuł potrzebę. Mogliście zauważyć ze przez jakiś moje posty są skierowane do jednej osoby i ten blog sie troszkę zmienił. Ale ja nie uważam że na gorsze. Właśnie kiedyś bałem się pisać to co czuję, a teraz już nie.

Jest mi trochę przykro by kilka miesięcy temu zrobiłem sobię przerwę i teraz nagle pisze że będę pisać kiedy będę mieć potrzebę. Ale jest jeszcze kanał. Uważam że kanał jest lepszy, mogę mówić do was a nie pisać. Nie wiem jak to powiedzieć. Też nigdy nie chciałbym żeby ten kanał miał dużo subskrypcji oczywiście chciałbym żeby ich trochę było bo wkurzające jest to że coś robisz, starasz sie a w zamian nie masz nic. Zakręcony Adrian tak nazywa się mój kanał.
Okej w sumie chciałem tylko wam to powiedzieć. Powtarzam nie kończę z blogiem, nie rzucam go czy coś. Posty będą sie pojawiać. Zapraszam na kanał!

sobota, 8 lipca 2017

Mam tatuaż!!!

W piątek 07.07 zrobiłem sobię tatuaż na który byłem umówiony wcześniej. Chciałem zrobić go od dawna. Jest to nutka z boku nadgarstka. Jeju bardzo się cieszę i nawet nie wiem jak zacząć ten post.
Więc Pan Tatuażysta robił mi go może z 15 minut?  Chyba tak. Jeśli chodzi o ból to naprawdę nie bolało. Wiadomo każdy ból boli ale nie aż tak żeby nie dało się go wytrzymać. Jeśli macie mnie na snapie to widzieliście jak był robiony. Nie zapłaciłem za niego dużo. Pan Irek jest znajomym rodziny dlatego wziął troszkę taniej. Ale mi nie zależało na tym żeby wziął  taniej. Dla mnie liczy się dobrze wykonana praca i wolę wydać więcej i mieć dobrze zrobioną robotę niż wydać taniej i mieć takie brzydkie coś.
A jeśli chodzi o wiek to tak mam 16 lat i tatuaż ogólnie jeśli masz zezwolenie rodziców możesz zrobić wcześniej. A ja takie zezwolenie miałem więc nie było żadnego problemu. Moja mama sama ma tatuaż i zgodziła sie także na mój ale nie wielki. I mi to pasuje. Nie lubię dużych tatuaży wolę małe. Co mogę jeszcze dodać. Jeśli chcecie żebym coś opowiedział to piszcie w komentarzach. Ja zostawie wam tu kilka zdjęć. Aha no tak, na moim kanale "Zakręcony Adrian" będzie filmik, albo już jest więc wpadajcie!


wtorek, 4 lipca 2017

Już zrozumiałem

Już zrozumiałem, że to nie ty jesteś mi potrzebna tylko śmierć. Tylko ona może mnie ukoić. Nikt inny.
Ty tylko mogłaś to załagodzić, zmniejszyć ból, który i tak po wielu staraniach nic by do mojego życia nie wnosił.

Dlaczego to jest takie trudne?
Dlaczego ty zawsze ten dobry staje się nagle najgorszym?
Dlaczego kiedy chciałem tylko Ciebie, ty nie chciałaś mnie.
Dlaczego zostało mi tylko to najgorsze.

Nic nie rozumiesz po wielu kłótniach po wielu rozmowach ty nadal nie rozumiesz, że...no właśnie co. Nic i nikt tego nie zmieni rozumiesz?  Ja to zrozumiałem. Chyba za późno. Mimo, że wciąż cię kocham to nie jest to miłość na którą zasługujemy, ale jej nigdy nie doświadczymy. Nie umiemy kochać się wzajemnie. Czy my razem coś umiemy?  Czy tylko udajemy?

"Zastanów się czy ty go kochasz?
Bo ja nadal uważam, że nie.
On tylko łagodzi ból, który na wzajem sobie sprawiliśmy." - tak uważałem kilka miesięcy temu.

Jednak nie. To ja sie mylę, to ja wszystko popsułem. To ja zniszczyłem wszystko co miałem. Zostalo mi tylko jedno. Ty wiesz co.

Żegnaj...


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka