Kiedys myslalem ze ucieczka z tego miasta to bedzie najlepsze co mnie spotka
Myslalem ze uciekne od problemow
Ze zaczne na nowo
Tak sie nie stalo
Nie ucieklem
A wrocilem z nowymi
Nie wiem czy zalowac
Bo przeciez tego nie cofne
Nie zmienie tego co sie stalo
Nie wiem co mam robic
Czy to wszystko da sie jeszcze naprawic?
Czy musze ciagle uciekac, zeby znalezc swoje szczesliwe zakonczenie?
Tesknie za soba sprzed lat
Gdy umialem sie smiac prawdziwie
I nie udawalem
A teraz
Musze udawac
Za kazdym razem