Leżałem na tym misiu w kształcie pszczółki
Nie wiem dlaczego te łzy same leciały mi leciały na jej główkę
Ja już nie umiem kontrolować to, czego nie da się długo kontrolować
Chyba się zmieniłem
Chyba już ta pszczółka nie wystarcza
I ja nie wiem
Bo przecież pszczółki są wystarczalne
Chciałem być czyjąś pszczółką
Chyba nie jest mi to dane
I tak za niedługo zniknę, jak pszczółka co kilka miesięcy
Okropne
Mimo że niedawno wzrosłem, to znów muszę upaść
Może urodzę się znowu na wiosnę
Powoli już wątpię
We wszystko
I we mnie