Powoli już odpuszczam, tak jakbym nie czuł obowiązku starania się utrzymać tego wszystkiego.
Dalej cie kocham i będę cię kochać.
Ale gdy próbujesz zatrzymać coś na siłę, zaczyna być toksyczne, a ja tego nie chce.
Dlatego już powoli zaczynam się przyzwyczajac do braku ciebie. Powoli już przestaje obserwować Twoje zycie.
Dalej mam cie w sercu, nie czuję już złości, smutku na ciebie tylko czuję już pewny spokój.
Nie umiem tego wyjaśnić.
To tak jakbym się już z tym pogodził.
Dziękuję ze przeżyliśmy tą historię razem, ale już nie jesteśmy przyjaciółmi (?)