leki nie zawsze sa dobrym pomyslem
czasami czuje sie tak
jakby to ony decydowaly za mnie
a przeciez ta kontrola jest moja?
ale dzieki lekom...
nie boje sie tak bardzo
probuje
zyje
i staram sie zmienic
tylko co z tego?
przeciez tylko patrze na to
jak i tak umieram
tylko ze w sobie i w srodku
zastanawiam sie
kiedy umre na zawsze
i czy kiedys
zatesknie
za zyciem