środa, 8 lipca 2020

Dwa kawałki serca

Czasami za Tobą tęsknie.
Za naszym odwalaniem, za naszymi zdjęciami i śpiewaniem.
Ta przyjaźń powinna skończyć się już jakiś czas temu.
Już dawno powinniśmy sobie odpuścić i żyć swoim życiem.



Problem był w tym, ze oboje nie umieliśmy zerwać tej przyjaźni.
Wiedzieliśmy, że nie powinniśmy tego ciągnąć, ale to robiliśmy.
Dlatego z czasem w naszej przyjaźni zaczęły pojawiać się kłamstwa, ból i cierpienie.
Zakończyliśmy przyjaźń w marcu, a ja dalej czasem myślę i zastanawiam się co u Ciebie.
Zastanawiam się czy ty myślisz o mnie.
Czy jeszcze mnie pamiętasz?
Czy choć trochę ci zależy...

Wiem, że mam innych przyjaciół, ale ty miałaś w sobie coś innego.
Coś co nie miał nikt inny.



Najgorsze jest to, że widzimy się czasem na mieście i oboje siebie unikamy.
Tak jakby nic nigdy się nie stało.
Tak jakbyśmy nigdy się nie przyjaźnili.
Tak jakbyśmy nigdy nie istnieli...

W 2016 roku schowaliśmy do drzewa nasze "pamiętniki", czasem mam ochotę je wyjąć i przeczytać co siedziało Ci wtedy w głowie, bo teraz nie mam takiej możliwości.
Tak, wiem. Powinienem odpuścić. Zrobiłem to już dawno.
Jednak czasami o nas myślę.

O szczęściu i o codziennych spotkaniach.
Czasami mam ochotę zapytać "jak się trzymasz?".
A wiem, że już nie mogę, bo to co było między nami już dawno przestało istnieć.
Teraz jesteśmy osobnymi kawałkami serca.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka