sobota, 26 września 2020

17 lipiec

 Wtedy Cię poznałem.
Czy wiedziałem, że będziemy się przyjaźnić?
Oczywiście, że nie.

Od początku.

Byłem w pracy, był to piątek.
Pamiętam to ponieważ miałem bardzo zły dzień.
Zacząłem już pakować stoisko.
Wtedy z kilku metrów powiedziałaś do mnie;
"Ładne ma Pan włosy i glany i w ogóle wszystko ma pan ładne"
ja:
"Dziękuje (...)"
Zacząłem opowiadać jak to wyszło, że mam taki kolor a nie inny.
Powiedziałem jeszcze, żebyś nie mówiła mi na Pan.

Następnego dnia, w sobotę koło południa zobaczyłem Cię między straganami,
nie wiem czy wiesz ale obserwowałem przez chwilę twoje ruchy i miałem nadzieje, że zajdziesz do mnie.
Zaszłaś.
Przyszłaś kupić krówki za kilka złotych, powiedziałem Ci, żebyś spakowała ile się da i dała to 5zł,
nie chciałaś. Z biegiem czasu wydaje mi się, że po prostu nie wiedziałaś o co mi chodzi.
Zapytałaś się mnie czy mam facebooka, lub instagrama.
Podałem ci fb
Jedynym warunkiem było to, żebyś napisała mi recenzje krówek.
Napisałaś.

Od tego czasu piszemy codziennie.
Nie ma dnia żebyśmy nie pisali.
Byłem z Tobą, a raczej u Ciebie na wakacjach, na mazurach na kilka dni.
To były najpiękniejsze i najwspanialsze dni tego roku.
Tak bardzo się tam poznaliśmy i zaprzyjaźniliśmy, że chyba nic nas nie rozdzieli.

Nie wiem po co pisze tego posta.
Może żebyś wiedziała, że ciesze się ze cie mam.
Nie chce zebys odchodziła.
Mimo moich humorkow i slabszych dni, jestes dla mnie naprawde bardzo wazna.
Dziekuje ci za wszystko <3



2 komentarze :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka