środa, 12 października 2016

10 rzeczy, których się boje.

Hej !
Miałem jakiś taki pomysł by napisać 10 rzeczy, których się boję. Więc oto jest! Zaczynajmy!

1. Pająki...
To musiało pojawić się na 1 miejscu czyli... Pająki, bardzo, ale to bardzo się ich boje nie wiem czemu naprawdę boję się i tyle.

2. Imprezy 
Imprezy są złe, bo najczęściej na imprezach się pije no i sami wiecie.
Nigdy nie rozumiałem jak nastolatkowie się tym tak jarają i w ogóle, ja wolę siedzieć w domu i dobrze mi tak :)

3. Pijani ludzie
Tak, jak widzę jakiegoś pijanego człowieka to myślę, że coś mi zrobi albo coś.
Jeszczę niszczą sobie życie alkoholem, ja rozumiem mozna napić się od czasu do czasu, ale żeby tak codziennie no to nie.

4. Kamyki
Kamyków boję się w sumie od 7 roku życia chyba. Nie ważne czemu

5. Ludzie
Na ten temat był osobny post. Zapraszam ---> Nie lubię ludzi. (KLIK)

6. Disco Polo
Nie wiem , po prostu się boje. Też jej nie lubię.

7. Horrory
Kiedyś w ogóle horrorów się nie bałem, ale odkąd coś mi się przytrafiło w życiu totalnie zmieniłem pogląd co do horrorów.

8. Rozpędzony samochód
Wiedzie jak jakiś koleś się rozpędzi tak, że później nie może zahamować, nie cierpię tego.
A później w wiadomościach się słyszy o tych wypadkach i kto jest winny? Młodzi ludzie.

9. Szybkość
To się wiąże z 8 punktem, szybkość to zło.

10. Psy
Nie mówię o takich malutkich pieskach, ale takie psy wiecie ogromne, których nie znam, okropne..
Psy tak w życiu bardzo lubię, ale kiedy przypominają mi się złe czasy z dzieciństwa związane z psami to... aż ciarki przechodzą.

Koniec, może jeszcze kiedyś zrobię taki post, albo podobny.


Instagram- adrianola_ (KLIK)
Snap- fechner85


28 komentarzy :

  1. Ja również boję się połowy tych rzeczy, których boisz się ty :D Również nie wiem co nastolatkowie widzą w takim nadmiernym imprezowaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo miło że znalazła się podobna osoba do mnie ^^ Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Kilka strachów mamy spólnych :D Ja na szczęście nie boje się dużej ilości rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mojej liście też na pierwszym miejscu są pająki. Są straszne... Moja fobia zaszła już tak daleko, że nie potrafię przebywać w pomieszczeniu, w którym wiem, że jakiś jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że bardziej od imprezowania i pijanych ludzi boisz się po prostu alkoholu i jego wpływu na charakter człowieka. Ale to tylko moje przypuszczenie. Ja z calej tej listy boję się tylko pająków. Ciekawi mnie fakt jak można bać się disco-polo :)

    Ja należę do osób, które lubią imprezować, chociaż na żadnej imprezie praktycznie nie piję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alkohol może racja, bardziej pewnie alkoholu. Hahah trochę dziwne że disco-polo bo to mi sie kojarzy właśnie z alkoholem z pijanymi ludźmi. I bardzo dobrze że nie pijesz ! ;)

      Usuń
  5. Co do imprez to masz racj. Faktycznie lepiej zostać w domu ;P jesli ma się tak nieodpowiedzialnych kolegów :P.
    http://feather92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. pająków tez się boje a jeżeli chodzi imprezy to po prostu jestem nudziarą i nie lubię, super pomysł na post :)

    Zapraszam na nowy post: kayleenbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł na post :) Ja osobiście bardzo boję się kur i tirów :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś bałam się pająków, ale jakoś mi przeszła i nie przeszkadzał mi już nawet ogromny pająk wiszący w kącie ściany tuż obok mojego łózka. Przecież nic mi nie zrobi :D
    Ale imprezy mogą być bezalkoholowe :D Właściwie to zazwyczaj siedzę w domu, bo jakoś nie mam aż tak wielu bliższych znajomych. W pewnym sensie alkohol jest takim zakazanym owocem. Spoko, spróbuje piwa - to jeszcze potrafię zrozumieć (robi tak nasi rodzice te dwadzieścia lat temu), ale upijania tylko po to, by się film urwał, już nie. Zresztą nadmierna ilość alkoholu zaburza postrzeganie świata i może wywoływać stany agresji, głupoty lub dziwnego spokoju (zależy od człowieka). U dorosłych kultura picia także kuleje :/
    Kiedy myślę o disco polo, przypomina mi się podróż autokarem do Włoch i stanie w korku przed Rimini. Kierowcy, by umilić sobie czas, puścili "Majteczki w kropeczki", więc moje skojarzenie jest jak najbardziej pozytywne :D
    Nie boję się oglądać horrorów. Co do ludzi, to kiedyś miałam bardzo dziwną sytuację, w której zareagowałam bardzo dziwnie (wręcz panicznym strachem), ale to się może związać z tym, że w owym czasie żyłam w stresie i jakoś tak wyszło... W każdym razie nic takiego mi się już nie zdarzyło, choć czasami mam takie odczucie wstydu, skrepowania, kiedy poznaję nowych ludzi, ale to wiąże się z nieśmiałością wyniesioną z podstawówki, którą sukcesywnie zaczęłam przełamywać w czasie nauki w gimnazjum. Ważne jest pozytywne, otwarte podejście do ludzi. Kiedy szłam do liceum, nie myślałam nad tym, czy ktoś mnie nie polubi. Stwierdziłam, że jakoś to będzie, i integrowałam się już od pierwszego momentu.
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to z tymi pająkami to masz racje ale taki ogromny włochaty pająk jest... straszny. Imprezy mogą być bezalkoholowe ale często tak nie jest :/ i właśnie chodzi mi o tych pijanych ludzi :/ Pozdrawiam

      Usuń
  9. Cieszę się, że nie jestem jedyna, która 'boi' się imprez. Nie znoszę tłumów wokół siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też się boję psów, pijanych ludzi i pająków.
    A poza tym to strasznie się boję samotności :)

    http://wieczorekm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. My także boimy się psów, jednak imprezy są dla nas czymś wspaniałym! Można miło spędzić czas nie przesadzając z imprezowaniem :D Bardzo kreatywny i ciekawy wpis! ;) Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Piątka, też nie lubię ludzi. Co do disco polo to raczej u mnie strachem bym tego nie nazwała ale...nie wysiedzę 5 minut jeśli słyszę tą muzykę. Doprowadza mnie do szału.

    http://martusiowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeszkadza Ci któryś z tych strachów? W sensie, czy myślałeś, żeby się na przykład jakiegoś pozbyć?

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tymi imprezami rozumiem Cię doskonale. Sama unikam tego typu imprez, chociaż wszyscy zawsze na to namawiają...
    Ale koniec końców niepijący zawsze zostają sami. Więc chyba bez sensu iść na imprezę z zamiarem niepicia i dobrej zabawy :/.
    Ludzi? Myślę, że nad tym da się popracować. Ludzie sami w sobie nie są źli; bardziej może bezmyślni i niewrażliwi, a to przecież nie jest to samo.

    Wiem, że link już pewnie podawałam, ale nie złość się ;)
    http://utwory-wierszem-pisane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może żyję w moim świecie, ale w moim swiecie ludzie są źli, naprawdę. Nie złoszczę się ;)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka