16 lut 2025

Gdzie ja jestem

 Gdzie ja jestem

No gdzie

I gdzie z nim ten tlen

Co wczesniej

To powietrze 

Co kiedys


Co kiedys


Gdzie to co kiedys

Wtedy kiedy z toba

I rzadko bez ciebie

Tyle wspomnien 

Problemow

I przygod


Duzo przygod

A ja 

Nie umiem sie z tym pogodzic

I nie chce


Ja juz chyba cie nie znajde

I to boli najbardziej


Tak musi byc

14 lut 2025

Umiem tylko krzywdzic

 Bo ja wiem ze umiem tylko krzywdzic

I ze kazdy prze ze mnie cierpi


Jestem niemily i zgorzknialy

Kipi ode mnie chamstwo

Nie zasluguje na ludzi

Na ani jednego czlowieka


Jestem zepsuty juz od srodka

Zgnily

I zostaly juz tylko robaki

Tylko one moga sprawic zebym zniknal juz na zawsze


Moze powinienem wrocic do domu

I do swojego starego zycia

Bez jeszcze wiekszego sensu niz teraz

Po co sie męczyć i nie rozwijac


Przez to ze ciebie kocham

Bola mnie pewne rzeczy podwojnie 

Czasami wypierdala poza skale

13 lut 2025

Więc odpuść mnie

 Ciebie juz chyba nie zawsze bede rozumiec

Ciagle zly i niedobry

Niewystarczajacy


Sam na sam inny

A gdy inni to juz obcy

Nieznany mi 


Jak to dobrze poznac osobe przy innej osobie

Moze wcale cie juz nie znam

A moze ja

Nie znalem cie wczesniej


Nie chce na ciebie teraz patrzec

Bo nie widze juz w tych oczach tego co wczesniej

I sam mnie powoli tracisz takim spojrzeniem


Ja jestem juz gotowy

Przygotowany od tylu lat

Na zle traktowanie


Wiec jak chcialbys mnie skrzywdzic

To smialo, ja juz potrafie z tym zyc

To smialo, mozesz stracic mnie kiedy chcesz


Wiec mnie 

Odpusc

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka