Łzami podlewam rośliny
Bo gdy jedna z nich odchodzi, moje serce już nie jest zielone
Oczy jak przez mgłę ciągle mam
A chciałbym żeby były szeroko otwarte, tylko po to żebym mógł cię obserwować z każdej strony
Bo kocham na ciebie patrzeć
Jak nabierasz kolorów
I jak na moich oczach rośniesz duży i szczęśliwy
Ale
Czasami zdarza się że się przeziębisz
I wtedy ciężko jest podać ci właściwy sposób na to, abyś wyzdrowiał
Chyba nie umiem dbać o innych
Mimo, że najpierw rosną
To później i tak odchodzą
Oni zawsze odchodzą
A ja zawsze zostaje sam
I to koło się zatacza
Ciągle
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz