wtorek, 7 stycznia 2025

Sny ktorych nie moge sie pozbyc

 Sny, ktorych nie moge sie pozbyc
Siadam na skraju lozka, jakbym czekal,
az noc sie wytlumaczy.
Swiatla latarni przenikaja przez firanki,
ale nie daja odpowiedzi.
Znowu to samo –
twarze bez imion,
pokoje, ktore znam, ale nigdy nie widzialem,
glos, co szepcze rzeczy, ktorych nie rozumiem,
a ktore i tak mnie przeszywaja.
Moze to tylko zmeczenie,
moze to echo dnia,
ale dlaczego kazdy sen zostaje na dluzej,
jak cien w kacie, ktorego nie da sie wygonic?
Chcialbym je spisac,
ale kartka milczy lepiej ode mnie.
Chcialbym zapomniec,
ale pamiec lubi sie bawic w kotka i myszke.
Rano patrze w lustro.
Oczy mowia wiecej niz chce slyszec.
“Sny wroca,” szepcze do siebie,
jakby to mialo cos zmienic.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka