Ciezko jest mi uwierzyc ze ktos mnie kiedys pokocha
Wezmie mnie i powie ze jestem jego
W wieczory bedzie mi kazal ogladac z nim gwiazdy
A porankiem słuchać ćwierkających ptakow
Tesknie za tym uczuciem
Tesknie za uczuciem „chcenia” mnie
Za tym ze jestem dla kogos wazny a nawet wazniejszy niz dla kogos innego
No ale mnie to nie czeka
I to sie czuje tam gdzies w srodku
Ze juz nikogo takiego nie spotkam
Ze moje szanse zostaly juz wykorzystane
Zwiazek nie rozumie samotnego singla
No bo „wez przestan, wyjdz na miasto!
Na pewno kogos poznasz”
Tylko ze te proby zostaly juz wykorzystane
I ja nie chce
Nie mam juz sily
Po raz kolejny udawac ze te proby dalej maja sens
Bo
Nie maja
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz