Dla nikogo nie jestem „najwazniejszy”
I wiem o tym
I to cholernie boli
Bo pamietam jak jeszcze kilka lat temu, bylem najwazniejszy dla wielu osob, ale czy to moja wina, czy raczej ich?
Nie da sie juz cofnac czasu
I zrobic tak, abym znowu byl najwazniejszy
Ale gdy widze te wszystkie osoby
Te dwie przyjaciolki ktore sa dla siebie tak bardzo, bardzo wazne
To rozpierdala mnie od srodka
I przychodzi pytanie
Dlaczego ja tak nie moge miec
Czy tak wyglada dorosle zycie?
Czy dorosle zycie polega na tym, ze to ja sam musze byc dla siebie najwazniejszy?
Czy tylko na sobie mam polegac?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz