Przyszedlem do tego pokoju
Jeden z ostatnich juz razy
Popatrzylem na niego
Rozejrzalem sie dokladnie
I zrozumialem ze juz nigdy tu nie wyjde
Ze juz nigdy nie zobacze tych samych rzeczy, ktore staly zawsze na tym samym miejscu
Ze juz nie zobacze tego lozka, ktore zawsze bylo poscielone piekna poszwa
Ze juz nie zobacze ciebie w tym miejscu
I ze juz na ciebie nie nakrzycze
Zobaczylem te puste miejsce na polkach
Usiadlem i zrozumialem ze teraz konczy sie ten rozdzial
Ze juz nie da sie cofnac czasu
Ze juz nie ma odwrotu
Ze juz nie moge wrocic
Boje sie tego
Boje sie ze to byla moja szansa ktorej nie wykorzystalem
Kazdy dookola mowi mi ze bede zalowac
Ze to blad
Ale nie rozumieja ze jestem tu sam
Ze czuje sie przytloczony
Ze nie mam tutaj siebie
Nie mam tutaj tej osoby ktora jest ze mna w sandomierzu
Przez ta mysl ciezko mi zyc
Czuje sie winny
Jasne ze bede tesknic
I jasne ze bede zalowac
Ale ja chcialbym wiedziec ze mam w was wsparcie
Ale nie mam
I mimo ze kocham to miejsce
I mimo tego ze to miejsce dalo mi mnostwo wspomnien ze starymi jak i nowymi znajomymi
To nikt nie wie
Ze to przez to miejsce
Chcialem odejsc
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz