Pierwszy raz od ponad kilku miesięcy znowu poczułem wiatr we włosach.
Znowu znalazłem to czego szukałem cały czas.
I mimo, że ta rzecz nie jest nie wiadomo jaka to i tak czuję że będę to robić, na pewno będę.
Rolki są świetne. Kocham je. Kiedy jeżdżę mogę poczuć się wolny. Mogę wszystko.
Czuję jakbym latał. Latał tak wysoko, aż do chmur. Nie potykając sie o małe rzeczy.
Chciałbym czuć się tak cały czas. Patrzeć na kolory nieba jeżdżąc. Patrząc na kolory ziemi. Stęskniłem się za wami. Rolki to moja jedyna miłość.
Rolki mają skrzydła. Jadę na skarpetkach. A nie w butach. Tak jest lepiej. Czy ja dorosłem czy stałem sie bardziej dziecinny?
Mam nadzieję że to drugie.
Rolki nie odchodźcie ode mnie. Stęskniłem się.
Moja przygoda z rolkami skończyła się tak że przez 3 minuty siedziałem na środku drogi bo nie potrafiłem wstać... i zrezygnowałem
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Ojej, ale nq pewno masz inne pasje;)
UsuńTeż uwielbiam to uczucie , a szczególnie gdy po długiej jeździe mój akumulator energii wysiadł.
OdpowiedzUsuńMożna latać
UsuńRównież tęsknię za rolkami :))
OdpowiedzUsuńCzas sie wybrać
UsuńTak się składa, że godzinę temu wróciłyśmy z rolek :D Było mega! Ah... ten wiatr we włosach! Piękne <3
OdpowiedzUsuńOj taak
UsuńJa nigdy nawet nie spróbowałam. Jakoś tak.
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńKocham rolki ;) jeżdżę już od 5 lat ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
O to super!
OdpowiedzUsuń