Moja impreza „urodzinowa”

 Przykro mi ze nie moglas byc na mojej imprezie

Wiem ze nie odzywamy sie juz ponad miesiac

Wiem ze pewnie o tym nie myslisz

I wiem ze pewnie cie to nie interesuje

Ale myslalem o tobie

Bo mialas byc czescia tej imprezy

I bylas

Skonczylas sie szybciej niz sie zaczelas

Mimo ze trwala dlugo

Powinienem juz odpuscic

Wiem

Naprawde wiem o tym

Ale ciagle mam w glowie nasze piosenki

I to co sobie obiecalismy

Wszystkie nasze historie 

Ciekawie czy myslalas o tej imprezie

Tak jak ja myslalem o tobie

Ale pewnie nie

Impreza sie skonczyla

Wiec czas

Abys ty rowniez 

Odeszla 

 Mysle ze jestem bliski zalamaniu

Obserwowany

 Przez te plotki

Czuje sie z kazdej strony obserwowany

Boje sie wyjsc sam

Czuje jakby kazdy sie ze mnie smial

Dlaczego to zrobiliscie?

Dlaczego pozbawiliscie mnie prywatnosci?

Czy naprawde jestem az takim zlym czlowiekiem?

Czuje ze obserwuja mnie nawet drzewa

Wskazujom przesladowcom gdzie ide

A chodniki pamietaja moj odcisk buta

Te odciski prowadza was do mnie

Tylko po to zeby mnie zalamac

Czy moge to jeszcze zmienic?

Czy uda mi sie to przetrwac?

To juz koniec kolejnego rozdzialu

 Siedze na tej lawce 

I wspominam te pierwsze chwile

To jak pierwszy raz tutaj przyszedlem

I to jak bylem zafascynowany nowym miejscem

I nowymi ludzmi

Przeszedlem w te miejsca jeszcze raz

Zeby dokladnie zapamietac jak wygladalo

I co tutaj robilem

I to jaka misje mialem

Teraz ona sie konczy

I zaczyna sie cos nowego

Jasne ze bede tesknic

Naprawde 

Bardzo bede tesknic za tym co tutaj zbudowalem

Ale nie moge tutaj byc na sile

Nie moge robic czegos czego nie chce

Nigdy wiecej 

To ostatni dzien w tym miejscu

Mam ochote plakas

Mam ochote powiedziec wam ze bede tesknic

Ale was juz tutaj nie ma

Dlatego pisze to teraz 

Bede tesknic

Dziekuje za was

Jestescie najlepsi

Dlatego zycze wam

Wszystkiego co najlepsze 

❤️

Zaluje Ciebie

 Tak bardzo zaluje ze cie poznalem

Zaluje tych wspolnych chwil

Zaluje ze tyle o tobie pisalem i ze tak duzo cie wspominalem

Zaluje ze bylas w moim zyciu

Teraz jestes nikim

I juz nikim pozostaniesz

Nie wiem skad masz w sobie tyle jadu

I plujesz tym jadem gdzie sie da

W jeden moment zniszczylas wszystko co najlepsze

Tesknilem za toba az do dzisiaj

Ale od dzisiaj

Od tego momentu

Jestes tylko jebanym zamknietym rodzialem

Ktory ma w sobie bardzo duzo negatywnych emocji

Tak bardzo zaluje ze cie poznalem