Czasami myślę, że już nigdy siebie nie odzyskam. Że już zawsze będę tą osobą, którą jestem teraz. Tylko... czy to coś złego?
To chyba jest indywidualne. Kochałem i jednocześnie nienawidziłem dawnego siebie. Chciałem coś zmienić. Ta zmiana nadeszła rok temu i trwa do dzisiaj. I myślę, że jeszcze potrwa.
Znowu zaczyna się coś dobrego, ale i strasznego. Boję się tego wszystkiego, ale jednocześnie jestem podekscytowany.
Słucham dokładnie tej samej płyty, co dokładnie rok temu, w dokładnie tym samym miejscu. To jest trochę straszne, że ten czas leci tak szybko, że nie potrafię go złapać i przytrzymać, chociażby na chwilę.
Chociażby na chwilę.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz