Od kiedy wiem, że czytają mojego bloga naprawdę bliskie mi osoby,
to zatraciłem gdzieś to ufność do bloga.
Nie chodzi o to, że nie ufam tym osobom.
Ufam i to bardzo.
Ale wstyd mi, że pisze o takich rzeczach.
Być może dla mnie są ważne, a dla nich nie muszą.
Każdy ma problemy.
Po co obarczać moimi problemami kogoś innego?
Po co mają się martwić?
Nie chce tego.
Pytanie brzmi
i ciągle sobie je zadaje:
"Kiedy kolejny raz upadnę?"
Bo jest dobrze, ale kiedyś to dobro się skończy.
Bo kiedyś musi.
Boję się upaść,
bo boję się, że już nie wstanę.
Albo już upadłem, ale o tym nie wiem.
Boję się znowu kogoś pokochać,
bo nie wiem czy ta osoba nie złamię mi serca.
Tak naprawdę nie da się uleczyć złamanego serca.
Można je zaszyć.
Ale nigdy nie będzie już takie same.
Lepiej czuć coś,
czy nie czuć nic.
Coś czyli co?
Ból.
Nic czyli co?
Pustkę.
bo boję się, że już nie wstanę.
Albo już upadłem, ale o tym nie wiem.
Boję się znowu kogoś pokochać,
bo nie wiem czy ta osoba nie złamię mi serca.
Tak naprawdę nie da się uleczyć złamanego serca.
Można je zaszyć.
Ale nigdy nie będzie już takie same.
Lepiej czuć coś,
czy nie czuć nic.
Coś czyli co?
Ból.
Nic czyli co?
Pustkę.
Wiem o czym mówisz. Musimy robić swoje i tyle. Super piszesz i tak trzymaj. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) pozdrawiam!
UsuńKurde... Tak bardzo jest mi bliskie to o czym piszesz... Znam to bardzo dobrze :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :(
UsuńZnowu wpadam do Ciebie, super talent :)
OdpowiedzUsuńhttp://naprawdenienazarty.pl/
Dziękuję :)
UsuńTwoje teksty zawsze brzmią bardzo inspirująco, jestem w nich zakochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Staram sie najlepiej jak tylko umiem. Pozdrawiam!
UsuńGłowa do góry i lecimy po swoje :) Nie przejmuj się że bliskie osoby czytają twojego bloga - rób to co robisz/ lubisz, a reszta nie ma znaczenia. Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za dodanie wiary haha. Pozdrawiam!
UsuńMasz prawdziwy talent :) Tekst bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki ^^
UsuńGreat post.Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńFollow you, follow back?
New post - www.minniearts.com
ehh xd
UsuńO kurczę, ile tu emocji. Piękne.
OdpowiedzUsuńW postach staram sie opisać to czego nie umiem wyrazić słowami
UsuńI've had the same dilemma too when I started blogging years ago but I learned over time that you can always filter what you say if you're not comfortable with people reading it. Keep growing <3
OdpowiedzUsuńsarahrizaga.blogspot.com
Omg it is very nice to me❤️
UsuńPiszesz o tym co masz w sercu 👍
OdpowiedzUsuńTak trzymaj
❤️
UsuńLubię wracać na twojego bloga, świetnie piszesz o ważnych sprawach, teksty dają do myślenia.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, staram pisać się jak najbardziej szczerze <3
UsuńZ blogiem miałam podobnie, ale jak się okazało - nie miałam się czego obawiać.
OdpowiedzUsuńNa moje szczęście, osobom, które przeczytały moje wypociny, spodobało się, to co piszę.
Może byłoby inaczej, gdybym bardziej się uzewnętrzniała? Prawdopodobnie.
Jednak wychodzę z założenia, iże takie rzeczy (w moim przypadku) nadają się głównie do pamiętnika.
Niemniej, potrafię się wczuć w Twoją sytuację, wyobrażając sobie ryzyko, z jakim musiałeś się zmierzyć. Szanuję - to przecież wymaga odwagi.
Mogę doradzić Ci jedynie, byś robił swoje. Jeśli ludzie odejdą od Ciebie z powodu tego, co publikujesz, to znaczy, że nie warto było się na nich skupiać.
Bądź autentyczny i tyle. :)
bardzo wrażliwy komentarz, dziękuje!
Usuń