Tutaj chyba czuje spokoj
Ten wiatr wpada prosto w nos
Jakby szepczal ze moge oddychac
I slysze ten topniejacy lod
I ptaki ktore krzycza zebym podszedl blizej
Niesamowite
Jakie to moze byc
Przewrotne
Chcialbym zyc tak ciagle
Tutaj chyba czuje spokoj
Ten wiatr wpada prosto w nos
Jakby szepczal ze moge oddychac
I slysze ten topniejacy lod
I ptaki ktore krzycza zebym podszedl blizej
Niesamowite
Jakie to moze byc
Przewrotne
Chcialbym zyc tak ciagle
Krindzuja mnie krindzowe sytuacje
Na przyklad ide sobie i jestem przed pasami
Puszczam auto ale ono sie zatrzymuje a raczej zahamowuje lekko
Daje krok do tylu
On mysli ze ide
I dodaje hamlec
Mocno
To taka krindzowa sytuacje
Tak samo jak idziesz i nucisz piosenke
Niby za toba i przed toba nikogo nie ma a mrugniesz to sie nagle pojawiaja
To taka krindzowa sytuacja
Tak jak mowisz cos co nie mialo tak zabrzmiec
Albo jak wsiadasz do nie tego auta co trzeba
Duzo krindzowych sytuacji
Ale chyba to jest wlasnie urok tego
Zeby pamietac tez to co krindzowe
2015
to byl rok przelomowy
naprawde
Mi by bylo wstyd
Przez te sytuacje
Czy ty to w ogole rozumiesz?
Czy to bylo swiadome?
Juz nic nie slysze od ciebie
Przez ekran nawet nie chcialas
Niesamowite jak dlugo nie moglas
Pokazujesz mi sie na kazdej drodze
Dlatego tam juz nie moge
Nie wytlumaczylem
A ty masz to gdzies
A gdy sie przeprowadzilas juz wiedzialem ze cie nie ma
Nie wiem jak mam to okiełznac
I siebie
I ciebie
Te uczucia tam zostaly
Ja je przytulalem w sierpniu
Ale chyba juz zapomnialy
Musze tak wrocic
Jestem gotowy z toba porozmawiac
I wyjasnic
Tylko juz nigdy nie wchodzic w to co bylo
Zeby o sobie zapomniec
Ale najpierw
Wytlumaczyc dlaczego odchodzisz
I czy bylo warto
Ja juz na pewno nie wroce
Ale chce Cię uslyszec
Bo mimo ze nie chce
To chce cie uslyszec
Prosze
Wroc i powiedz kilka slow
Dlaczego?
Dlaczego tak musialo sie stac
Dlaczego mi to powiedzialas
No wroc
I powiedz
Pozniej mnie pozegnaj jeszcze raz
Czasami nie warto wiedziec
Tylko ze ja
Musze