od zawsze bylem zamknietym dzieckiem
zawsze gdzies sie tam kazdy bawil ze soba, a ja wolalem siedziec w domu
zawsze bawili sie w jakies takie grozne zabawy
ja tego nie lubilem
ja nie lubie przemocy do teraz
w szkole bylo tak samo
ciezko bylo znalezc kogos blisko
ja pamietam nawet takie sytuacje ze poprosilem kolezanke zeby spedzala ze mna przerwy w zamian za cukierki ze sklepiku
kiedy nie mialem wiecej hajsu to ona szla do innych
zazdroscilem jej tego ze ja tak nie potrafie
wtedy spedzalem przerwy miedzy szafkami, tak zeby mnie nikt nie zauwazyl
tak mi zostalo do gimnazjum
tylko te relacje byly takie "dojrzalsze"
ale i tak jak ktoras z dziewczyn z ktorymi sie bujalem nie szla do szkoly
to ja tez tak robilem
bo sie balem
ja ogolnie balem sie chodzic na wagary,
balem sie opuszczac szkole
i balem sie ze bede miec jedynki
kazda jedynke jaka dostawalem
nagradzalem placzem
ciagle plakalem i zawsze czulem sie pusty w srodku i nie tylko
pozniej doszly jakies inne sprawy
nie wiem kiedy sie tak otworzylem,
ale chyba w technikum
po gimnazjum kazdy poszedl w swoja strone
a ja bylem sam
ja tak bardzo balem sie chodic sam do szkoly ze nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy
kazda godzina w technikum byla dla mnie udreka
dalej jestem zamkniety, naprawde duzo trzeba zebym ja komus zaufal
zawsze staram sie byc ostrozny
zawsze staram sie byc racjonalny
wkurwia mnie to ze nigdy nie umiem sie wyluzowac
ciagle chodze spiety
jestem zmaknieta osoba
do tego stopnia ze przeszkadza to w codziennym zyciu
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz