poniedziałek, 10 października 2022

Opowiadanie 1 - Ławka

e smutek.Zawsze siedzial po prawej stronie ławki i tak samo lawka stala po prawej stronie, nie byl stary, a wrecz przeciwnie byl bardzo mlody. Na oko mial moze 16 lat.


Zawsze mial ubrane sluchawki i patrzyl na spadajace liscie. Nie wiem jakich sluchal piosenek, ale moge sie domyslec ze na pewno byly bardzo smutne.
Mozna to bylo wyczytac z jego twarzy.
Ona zawsze byla taka… przygnebiona, nawet nie smutna tylko przygnebiona.
W jego oczach nie widzialem nic, byly tak bardzo metne ze zastanawialen sie czy woda moze byc taka metna.

Chcialem do niego podejsc i zapytac czy wszystko w porzadku, ale to pytanie wydalo mi sie zbyt oficjalne.
Nikt nie lubi takich pytan, wiec tylko sie przypatrywalem.
Kazdego dnia, o tej samej porze widzialem go w tym samym miejscu.

Pewnego dnia nie przyszedl, pomyslalem ze moze nie mogl.
Nie przychodzil takze w nastepne dni.

Po krotkim czasie zrozumialem, ze wtedy widzialem go ostatni raz, a na tej lawce z prawej, i miejscu po prawej, juz zawsze zostanie smutek.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka