Witam.
Ostatnio u mnie spadł śnieg, ale jak co roku na jeden dzień. Wyszedłem na dwór w nocy (bo wtedy zaczął padać) pobawić się jak dziecko. Tańczyłem, robiłem aniołki w śniegu, skakałem, śpiewałem. Zachowywałem się naprawdę jak dziecko. To dobrze w każdym z nas jest cząstka dziecka, która pozostanie z nami do końca życia. Jedni będą częściej, jedni rzadziej. Ja na pewno będę częściej.