piątek, 1 lipca 2016

Przyjaźń...

Hej. Od razu mówię, że jeśli ludzi nie obchodzi moje zdanie na temat fałszywej przyjaźni, może opuścić bloga. Fałszywa przyjaźń... W życiu spotkało mnie dużo takiej "Przyjaźni", ale to co spotkało mnie kilka dni temu... Nawet ja bym się nie domyślił.. Chyba nikt. Może od początku. Przyjaźniłem się z wieloma osobami. Miałem takie 2 najlepsze przyjaciółki. Pokłóciliśmy się, lecz potem jedna mnie przerosiła, druga zaś powiedziała, że nie ma za co mnie przerosić, ale późnij przerosiła. Było okej. Pewnego dnia kiedy powiedziałem im o blogu, to myślałem, że będzie fajnie, że będą mnie wspierać i w ogóle. Tak było, ale co się okazało. Że jedna z nich wygadała mojemu kuzynowi o blogu (Prosiłem, aby nikomu nie mówiły, bo będę mieć znowu przypał w szkole. Jedna dotrzymała obietnicy). On trochę się zdziwił, ale powiedział mi, że po prostu przeglądał blogi i trafił na mojego. Zrozumiałem, przez chwilę chciałem usunąć bloga, ale obiecał, że nikomu nie powie. Zaufałem mu. Dotrzymał tajemnicy. Ale dowiedziałem się właśnie, że osoba, którą dobrze znam wyśmiewała się ze mnie i przesłała mojego bloga. Powiedział mi tylko, że bardzo dobrze znam tą osobę, tak szczerze nie wiedziałem o kogo mu chodzi, byłem zawiedziony, że kto mógł powiedzieć jak wiedziały tylko 2 osoby. No i koleżanka mojego kuzyna, ale ona odpada. Więc myślę, no i nie wiedziałem, że to ona. Napisał mi wreszcie, że to ona i w ogóle. Napisałem do niej, że jej zaufałem ona to wykorzystała. A ona wielce nie wie o co chodzi (U niej to normalne, zgrywa niewiniątka). Napisałem żeby sobie przypomniała z kim w czerwcu mnie obgadywała. "Nie wiem". To napisałem jej, że obgaduje mnie z tą i tą osobą. Ona, że mogę to olać. Ja takie WTF??!?! I już wiedziała o co chodzi. Chcę wam dać radę. Nigdy nie daj się oszukać przez takie osoby jak ona. Bo później odbiję wam się to na psychice. Tego co doświadczyłem, nie wiem czy dużo, czy mało, to wynika z tego, że po prostu... Przyjaźń nie istnieje. Moim zdaniem, już nie. Kto by chciał cierpieć tyle razy? Może ktoś tam na Ciebie czeka, ale ja mam osobiście dość kłamstwa, dość wszystkiego, dość po prostu wszystkiego co z przyjaźnią związane... Istnieją na tym świecie jeszcze ludzie, którzy są warci zaufania? Którzy cię wysłuchają i postarają się pomóc a nie powiedzieć "OK" jak teraz mówią. Prawdziwy przyjaciel powinien... wysłuchać cię, pomóc. No ja już nie rozumiem co się dzieje... Proszę was napiszcie czy są tutaj ludzie, którzy nie zachowują się tak jak to opisałem. Dlaczego zawsze ja muszę trafiać na ludzi, którzy krzywdzą, a oni albo nie zdają sobie z tego sprawy, albo ich po prostu to nie obchodzi. Ludzie są fałszywi. I to tyle, co chciałem dzisiaj napisać... Do usłyszenia. Cześć.
Adrian Fechner
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka