13 paź 2024

Jestem dorosly

 Dzisiaj


Dzisiaj uświadomiłem sobie,

Że jestem dorosły.


Że wyjeżdżam,

Że śpię w niszowych hotelach,

Że pracuję i zarabiam własne pieniądze.

To dla mnie takie surrealistyczne,

Bo nigdy nie sądziłem,

Że doczekam takich czasów.


Nikt we mnie nie wierzył.

Zawsze mówiono mi, że nie dam rady.

Szczerze mówiąc,

Przez większość mojego życia byłem oceniany.


Doszło do tego, że już nawet nie chciałem chodzić na rozmowy o pracę,

Bo przecież i tak jej nie dostanę.


Zdarzało się tak,

Że kiedy już znalazłem pracę,

Mówiono mi, żebym ją zmienił,

Albo że się nie nadaję,

Albo żebym skoczył z mostu.


Żartuję.

Ale właśnie tak się wtedy czułem.


Pewnego wieczoru,

Poszedłem na ten most, o którym tak myślałem,

Bo nie mogłem wrócić do domu. (Kiedy dojrzeję, napiszę o tym więcej).

Usłyszałem słowa:

„Przecież nie masz tak źle! Ciesz się, że cokolwiek dostajesz.”


Dokładnie pamiętam ten dzień.

Wtedy zerwałem z dziewczyną

I potrzebowałem tylko, kurwa, rozmowy,

Wyżalenia się.

Czegokolwiek.


Czegokolwiek, co ukoiłoby to, co wtedy czułem.


Ale ty nigdy tego nie miałaś, prawda?

Zawsze było źle.

Zawsze każdy,

A zwłaszcza ja,

Robił wszystko źle.

Oprócz ciebie, oczywiście.


Powinnaś być mi bliska,

A jesteś tak daleko, że nie chcę cię szukać.

A ty…

Zostaw mnie w spokoju,

Na serio, na zawsze.


Mam już dość.

12 paź 2024

Sam dla siebie

 Zrobiłem wiele rzeczy, tylko po to, by mieć co wspominać.


Byłem pomysłodawcą wielu projektów. Wiele razy organizowałem coś, czego nie każdy by się podjął. Chodziłem po cukierki na Halloween – to ja motywowałem ludzi, by się przebierali i świętowali.


Wymyślałem stroje na Halloween, a nawet stworzyłem swoją własną serię filmów i opowieść. Straszną historię. Bo w moim sercu zawsze był mrok, zawsze chciałem zrobić coś, by o mnie pamiętano. Bym ja sam pamiętał.


Wydaje mi się, że to świadczy o kreatywności, o tym, że potrafię, że chciałem i miałem motywację.


Chciałem być z siebie zadowolony, ale nigdy nie byłem. Zawsze było coś nie tak, zawsze za mało.


Tyle że ja miałem 15 lat i oczekiwałem od siebie zbyt wiele, za dużo. A przecież byłem tylko dzieckiem, nastolatkiem, który chciał pokazać, że coś potrafi. Nigdy nikt tego nie doceniał.


Nigdy nie usłyszałem od najbliższych: „Adrian, robisz naprawdę świetną robotę.”


I chyba tego właśnie potrzebowałem – by ktoś mnie docenił.


A dzisiaj, gdy ludzie już mnie doceniają, doszedłem do wniosku, że totalnie mi na tym nie zależy.


Nie obchodzi mnie, czy jestem doceniany, czy nie. Już nie obchodzi mnie, jak na mnie patrzą i co o mnie myślą. Nie obchodzi mnie, że teraz myślą, że jestem kimś.


A ja… zawsze taki byłem. Zawsze dawałem z siebie tyle, ile potrafiłem. Miewałem dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata, gdy mi nie wychodziło, ale starałem się tak samo.


Jestem teraz tutaj i w końcu zaakceptowałem to, że muszę być dla siebie, a nie dla kogoś.

11 paź 2024

Nie dokonczylem posta bo poszedlem spac

 Czy to ja jestem ten zly?

Czasami tak po prostu

Zastanawiam sie 

I dochodze do wniosu


Ja nie musze jakis byc

I nigdy nie musialem

A sam od siebie wymagalem


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka