wtorek, 31 grudnia 2019

1:45

Dawno zapomniałem o tobie. Prawie w ogóle nie myślę. Akurat dzisiaj jest ten dzień, a raczej noc kiedy myślę...

Zastanawiam się co u ciebie słychać. Jak się czujesz. Czy coś się zmieniło. Chciałbym zapytać ale nie mogę. Wiem że wtedy bym jeszcze bardziej cierpiał. 

Nie tęsknię już, naprawdę. I bardzo rzadko myślę o tobie, lecz jak już zaczynam myśleć to bardzo intensywnie. Przypomina mi się marzec i to jak się poznaliśmy. Oboje byliśmy tacy zakochani. To było widać. W twoich oczach wtedy można było zobaczyć miłość, lecz ona z każdym dniem malała. Aż w końcu... Znikła.
Mimo że zerwalismy 22 sierpnia to do 7 października mieliśmy kontakt. I dalej łączyła nas pewna więź. A ty jakgdyby nigdy nic już kogoś miałeś. Nic cię to nie bolało. Po prostu z dnia na dzień... Był ktoś inny. 
I to mnie zabolało i nadal trochę boli. 

Nie potrafię wyrazić tego słowami. Jak można tak szybko zakochać się w innej osobie? Najwyraźniej to nie była prawdziwa miłość z twojej strony. Nie umiesz kochać i nigdy nie zaznasz prawdziwego uczucia miłości bo nie doceniales tego co miałeś. Dałem Ci wszystko co miałem i co mogłem dać. Dałem Ci moje zranione serce to wszystko co mogłem dać. Serce które ledwo co biło a ty je wyrwaleś, rzuciłeś i zbileś. To nie jest ludzkie.

Nie mam nikogo, może nikt mnie nie chce, nie zachce. Ale dalej mam w sobie nadzieję która daje mi wiarę w ludzkość. Może ktoś mnie pokocha NAPRAWDĘ, a nie tak jak to było w poprzednim związku. Teraz jestem choć trochę szczęśliwy i w końcu mogę robić to co chciałem. Bo byłem ograniczany. Nie mogłem malować włosów, nie mogłem przekuwac części ciała. Nie mogłem wyrażać swojego zdania. 

To ostatni post o tobie. 

niedziela, 29 grudnia 2019

Czasem chciałbym wrócić

Do przeszłości.
do 2013, znowu mieć faze na Violettę.
Kiedy słucham jej piosenek to wszystko mi się przypomina.
Jaki byłem wtedy pełen energii, życia.
Jak sobie śpiewałem piosenki udając, że jestem super gwiazdą haha.
Jak z przyjaciółkami śpiewaliśmy, tęsknie czasem za tym.

Chciałbym wrócić do przeszłości.
Do 2015
Jak byłem w związku, jak cieszyłem się każdym dniem.
Jak patrzyłem na świat z otwartymi oczami.
Jak małe dziecko.
Wszystko mnie cieszyło.
Lato, związek, przyjaciele, Demi, plac, natura.
Wszystko

Chciałbym wrócić do przeszłości.
Do 2016 
Do bazy, do filmików Zuzi, do związku.
Do tego jak zaczynałem być pewny siebie i robić to co chciałem.
Do dzienników.
Do bezsensownych kłótni.
Odrzucenia, bólu, szczęścia.
Do zimy.

Chciałbym wrócić do przeszłości
Do 2017
Do moich starych filmów,
Do lata,
do poznania nowych ludzi,
do the walking dead.
do pierwszego tatuażu.


Czasem mi tęskno za tym wszystkim, ale później przypominam sobie
, że może być jeszcze lepiej, a to co było nie wróci.
Pozostały nam tylko wspomnienia.
Musimy się nimi karmić.
Wszystko nas uczy.
Kochajmy to co mamy i to co jest.

2019
Dziękuje, ale
spierdalaj.

2020
witaj!

środa, 18 grudnia 2019

Cisze się

ciesze sie z to wszystko sie stalo.
Ciesze sie ze cierpie ze sie ciesze.
To wszystko jest po cos
po cos cie poznalem.
po cos bylem z nieodpowiednia osoba

ciesze sie ze moge ci pomagac w takiej sytuacji jakiej jestes teraz
bo wiem jak sie czujesz
sam bylem w takiej sytuacji ale bylem z tym sam
chce ci pomoc, wiec daj sobie pomoc.
posluchaj mnie czasem!

ciesze sie ze nie jestem juz w tym zwiazku.
ciesze sie ze pisze wiersze
ciesze sie ze nagrywam
ciesze sie ze pisze
ciesze sie ze jestem tu gdzie jestem.

w koncu
sie
ciesze


sobota, 14 grudnia 2019

I don't feel ANYTHING

Dobrze jest nic nie czuć.
Nie czuje zupełnie nic.
Smutku
Szczęścia
Bólu.
Po prostu, nie czuje.


Grudzień to dla mnie miesiąc smutku i bólu.
To znaczy był.
Na początku straciłem przyjaciółkę, która nigdy nie była moją przyjaciółką.
Później osoba, w której pokładałem nadzieję, zawiodła mnie 2 raz z rzędu.
Znów dał mi nadzieje, którą odebrał.
Następnie po raz znowu "przyjaciółka" się mną pobawiła i odstawiła jak zabawkę.
Pisała "miałam na Ciebie chwilową fazę".
No...

Tak wyglądało moje życie w grudniu.
W sumie nie tylko w grudniu.
Cały rok był chujowy.
Jak każdy poprzedni od końcówki 2016.
Najwyraźniej jestem stworzony do tego by być marionetką.
To dlatego już wolę ni czuć niczego.
Wiem, że to niszczy ale tak mi dobrze.

Zacząłem zauważać, że coraz mniej rzeczy mnie denerwuje.
Kiedyś denerwowało mnie to, że mój brat zakładał moje skarpety.
Dzisiaj się patrze i ... nic.
Kiedyś bym krzyczał, a teraz?
Nic.
Po prostu nic.
Pustka.


Muszę przestać nazywać ludzi od moich przyjaciół.
Bo dopiero po czasie okazuje się jacy oni są naprawdę.
Moich prawdziwych przyjaciół jestem w stanie wyliczyć na palcach jednej ręki.

Chyba antydepresanty działają.
To chyba dobrze.
Pierwszy dzień bez uczuć minął dobrze.
I szybko.
To najważniejsze.
Już niczym się nie przejmuję i nigdy nie chcę się przejmować.

Dziękuje wszystkim, którzy mnie skrzywdzili i sprawiły ból którego nigdy wcześniej nie było mi dane poczuć.
Bo dzięki wam nie czuję.


sobota, 7 grudnia 2019

O Tobie

Nie wiem co mam napisać dlatego napisze to co czuje.

Pewnie wiesz, że to o tobie a jeśli nie wiesz to podpowiem ci jednym słowem "balkon" - już wiesz. 

Nie pomyślałem że przyjeżdżając wtedy w piątek 11 października poczuje coś do ciebie, naprawdę NIE MIAŁEM TEGO W PLANACH. Ale niestety to nie od nas zależy w kim się zakochujemy.
Nie miałem w planach cię przytulać, a nawet poznawać bo jestem wstydliwa osobą (wbrew temu wszystkiemu tak jest). 
Lecz kiedy wszedłes do pokoju swojej siostry aby podać mi hasło do WiFi, coś poczułem. Coś co tak ciężko było mi poczuć po pierwszym związku. To nie jest moja wina ze mi się podobasz. Naprawdę gdybym mógł to zmienić to zrobiłbym to, ale nie potrafię. Starałem się zapomnieć, nie myśleć i nie czuć. Nie da się. Wszystko poszło się jebac bo i tak wiem że za tydzień znowu cię spotkam. A kiedy cię widzę to moje serce bije 2 razy szybciej, robi mi się słabo, nogi są jak z waty. Od razu na mojej twarzy pojawia się uśmiech.

Próbowałem i starałem się to ignorować, chuj, nie da się, po prostu się kurwa nie da. 
Wiem że ty nie traktujesz mnie tak samo jak ja traktuje ciebie. Ty nie widzisz we mnie tej osoby która ja widzę w tobie. 
Choć mógłbym dać Ci wszystko co mam. 
Oddalbym wszystko aby usłyszeć z twoich ust słowa "kocham cię", wiem że to się nie stanie. Bo tak nie jest. Nie kochasz mnie. 
Jestem pewny że nie wiesz za bardzo jakie to uczucie. Pokochać drugiego człowieka. 

Ale ja byłbym gotowy oddać Ci moje pół zranione serce, bo wierzę że mogloby nam wyjść. Mogłoby być naprawdę pięknie. Byłbym dla ciebie taki jaki nigdy dla nikogo nie byłem. Kochałbym cię tak mocno jak tylko potrafię. Pocieszlabym cię kiedy miałbyś zły humor. Ocieral twoje łzy kiedy byś płakał. Przytulal mocno za każdym razem kiedy cię widzę. 
Za każdym razem kiedy cię widzę chce to wszystko zrobić. Chcę cię po prostu mieć. Wiem jesteś młody i rozumiem to naprawdę bardzo bardzo dobrze ale wierzę że mimo twojej młodości udałoby się. Kierowałbym cię abyś nie popełnił tych samych błędów co ja. Zrobiłbym wszystko żebyś nie cierpiał tak jak ja. Abyś nie przeszedł tego wszystkiego co ja. 

I proszę zrozum też mnie. To naprawdę nie zależy ode mnie. Po prostu tak na mnie działasz. Nie zrobię nic z tym, nawet kiedy się starałem to chuja z tego wyszło. Nie chcę cię stracić bo zależy mi na tobie bardzo bardzo bardzo mocno. Masz cudowna starsza siostrę i chciałbym żebyś się zapytał jej aby opowiedziała coś o mnie. Chciałbym żebyś po przeczytaniu tego listu napisał do mnie. Tak bardzo mi na tobie zależy ale też tak bardzo nie chce cie stracić a wiem że jeśli przyznam się do tego wszystkiego niestety może się to stać. Nie przeżyłbym tego, zresztą wiesz czemu... 

Chciałbym być ta osoba która szukasz. 
Chciałbym abyś zobaczył we mnie w końcu ta osobę. 
Chciałbym żebyś zrozumiał... 

Chciałbym cię jeszcze raz przytulic
Porozmawiac
Dokuczac
A najbardziej w świecie chciałbym cie
Po prostu
Pocałować. 

poniedziałek, 2 grudnia 2019

Zbiór moich krótkich wierszy cz.2 | WSZYSTKO.

WSZYSTKO
*
To już nie ta sama miłość.
**
Dziś znowu się widzimy,
znowu wypijemy,
znowu pogadamy,
a może
tym razem
pokochamy.
***

Sady, góry i jeziora.
Mija rok, one dalej stoją w miejscu.

Z nami jest inaczej.
****

To, że myślę
to, że pisze
to, że śpiewam o Tobie.
świadczy o mej BYŁEJ miłości do Ciebie.
*****

Poznałem Cię w piątek i w ten sam dzień straciłem
******

Paliliśmy razem szluga na Twoim balkonie
Przytulaliśmy się na Twoim balkonie
Twój balkon
To moja nadzieje,
może znów się tam spotkamy?

*

Ja: szalony, zakręcony i pewny siebie (ironia).
Ty: cichy, spokojny i intrygujący.
Intrygujesz mnie i dlatego mi się podobasz.
**

Dziś, znowu się widzimy
znowu wypijemy
znowu pogadamy
a może, tym razem
pokochamy.
***

Wyjedźmy gdzieś, gdziekolwiek
                                                      do lasu
                                                  nad morze
Jedźmy gdzieś, kiedykolwiek
                                              dzisiaj
                                              jutro
Tylko podróżujmy 
                                      we dwoje.
****

Całuj mnie tutaj.
na
tym
BALKONIE.
*****
Chciałbym, żeby wszystko było jak dawniej.
żebyś teraz, w tym momencie wszedł i powiedział "przepraszam".
żebyś teraz, w tym momencie mnie pocałował i powiedział:
"nie opuszczę cie".
żebyś kochał, żebyś wspierał, żebyś słuchał.
żebyś powiedział, że nigdy nie odejdziesz.
żebyś po raz kolejny wywrócił moje życie do góry nogami.
żebyś znów mnie krzywdził, żebyś znów mnie bił.
żebyś znów na mnie krzyczał.
żebyś powiedział twoje ostatnie "żegnaj".
żebyś na zawsze odjechał.
     
                                       Nie chciałbym. 
******

Zgubiłem przyjaciela, pośród tych wszystkich ludzi.
Czy to możliwe, że straciłem kogoś kogo nigdy nie miałem?
*

Kochałem mojego przyjaciela, który nigdy
nie kochał
mnie.
**

Nie umiem udawać, że nic się nie stało
ponieważ
stało się i to dużo.
pokładałem w tobie nadzieję
myślałem, że nie zawiedziesz.

zawiodłeś

stałeś się tą osobą co wszyscy, którzy mnie skrzywdzili.
Odebrałeś mi cząstkę mnie której i tak już mało zostało.
powoli znikam
znikać
b ę d ę.
***

Dorosłość 
czeka mnie,
uciekam
nie wiem gdzie.
Przecież i tak dopadnie
mnie.
Młodości końca czas
nadchodzi.

Czuję zmianę i wspomnień czas
zapomnieć.
Dorosłość dopada mnie.
Czy dopadnie?
****

To wszystko jest ostatnie.
Ostatni raz spotkałem ciebie
ostatni raz wyruszyłem w podróż
ostatni raz patrzyłem na niebo pełne gwiazd
ostatni raz słyszałeś mój śmiech
ostatni raz zrobiłem zdjęcia
ostatni raz widziałeś mnie szczęśliwego
ostatni raz widziałeś chłopaka, który czerpał jak najwięcej z życia
ostatni raz oglądam film i czytam książkę
Ostatni raz pisze o tobie
Ostatni raz piszę tutaj.
...
*****
FUCK. THIS. SHIT.





piątek, 22 listopada 2019

Jestem Marionetką.

Tak bardzo się cieszę, że już nie czyta mnie ogrom ludzi.
NAPRAWDĘ.
Niektóre posty mają po 1000 wyświetleń i to mnie przeraża.
A teraz mam po 100 i cieszę się z tego bardzo.
Bo mogę być sobą i nie bać się pisać.


Niedawno (niespełna tydzień temu) znów zostałem bardzo skrzywdzony.
Odebrano mi nadzieję,
wiarę,
odebrano mi...siebie
znowu.

Czuję się jak marionetka.
Możesz się mną bawić, a później zostawić jak gdyby nigdy nic.
Jestem marionetką.

Boję się znowu pokochać, nie chcę żeby ktoś znowu odebrał mi siebie.
Tylko tle mi zostało, czyli troszkę mnie.
Bo w głębi siebie jestem mną.
Tylko troszkę.


wtorek, 19 listopada 2019

Zbiór moich krótkich wierszy| ZAŁAMANIE


Ja i Ty
to
nieskończona
tęsknota
*
*
TY się pojawiłeś
JA 
zniknąłem
*
*
Nie ma Ciebie
Nie ma mnie
*
*
Wszedłeś w moje
życie
i
pozostawiłeś
tylko
pustkę
*
*
Nie wiem jak opisać tęsknotę,
ból
cierpienie.
Mogę ująć to tylko w jednym słowie:
Ty
*
*
Ten wiatr, który przeszywał moją skórę, jest podobny do Ciebie.
Ty przeszywałeś moją skórę.
Ty odfrunąłeś jak wiatr.
*
*
Tutaj.
Nie chodzi o to czy boli.
Nie chodzi o to jak cierpię.
Tutaj.
Chodzi o to.
Jak ty szybko pogodziłeś się
ze stratą
mnie.
*
*
Boli mnie,
że z dnia, na dzień.
Czas.
Zamazuje mi w pamięci
Twoją
twarz.
*
*
Przecież, nie ma nas.
To dlaczego
Jestem 
Ja?
*
*
Pokochałem Cię.
Za to, nienawidzę
siebie.
Ciebie
nienawidzę za danie mi
nadziei.
*
*
Nie płacze
bo
Nie cierpię.
*
*
Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie?
Ja:
byłem zestresowany, ale nie bałem się
ponieważ,
dałem życiu ostatnią szanse.
Ty:
grałeś na telefonie.

Kto kogo bardziej kochał?
*
*
Jestem tak bardzo znudzony
*
*
Czy po tym wszystkim co mi zrobiłeś,
będę w stanie znowu kogoś tak pokochać jak ciebie?
i zaufać
tak jak
Tobie?
*
*
Koniec tego pierdolonego świata
*




sobota, 2 listopada 2019

Młodość

Wiadomość o tym, że Ralph Kaminski wydaje nową płytę i to kilka dni przed moimi urodzinami, rozwaliła mnie.
Wiem tylko tyle- TA PŁYTA BĘDZIE CUDOWNA, jak ta poprzednia.

Ralph uratował mnie przed załamaniem.
Taką samotnością...
Takim załamaniem...
Uratowałem mnie przed upadkiem.


Oczywiście kiedy wyjawił tą informacja
od razu zamówiłem płytę.
Nie ważne ile by kosztowała ta płyta.
Wiem, że jego muzyka jest warta tego.
Bo wiem, że ta płyta będzie
Uczuciowa,
Smutna,
Kosmiczna,
Wrażliwa,
i
będzie wspomnieniem.


Ten ból, który opisuje w swoich piosenkach tak bardzo do mnie trafia.
Wtedy dużo myślę...
Dają mi tak bardzo do myślenia...

Młodość minie.
Wszystko minie.
Niczego nie będzie.
Albo zostaniemy we wspomnieniach najbliższych,
albo
nie będziemy wspomnieniem.
Będziemy tylko wiatrem w powietrzu.
Będziemy tylko zapomnianym dwutlenkiem węgla.
Młodość jest jedna.
Wszystko jest tylko raz.
Tylko
raz.


sobota, 14 września 2019

Nie jestem wyspą

Piosenka Ewy, która jest naprawdę stara.
Pt: "Nie jesteś wyspą".
Jestem jej fanem a poznałem ją niedawno bo w marcu.
Wtedy kiedy zacząłem się z Tobą poznawać.
Już zawsze będzie kojarzyć mi się z Tobą.

Poznając tą piosenkę, poznawałem też Ciebie.
Chodziłem w nocy i słuchałem tej piosenki, pisząc z Tobą.
Słuchałem jej, rozmawiając z Tobą.
Słuchałem jej idąc do Ciebie.


"Ktokolwiek Ciebie zranił,
Ktokolwiek złamał serce
Zmienił całe Twoje życie,
Jesteś cieniem na wietrze"

Dopiero teraz zrozumiałem, po tylu dniach, że nie jestem wyspą.
Że mimo wszystko gdzieś tam daleko, jest osoba, która mnie kocha.
Nie zostawi.
Powie, że zawsze będzie.
Że mnie kocha...
Że jestem najważniejszy.

Kiedyś było: "Nie płacz kochanie, wszystko będzie dobrze"
Z czasem zaczęło się przeradzać w: "Czemu znowu beczysz?"

Powiedz... Co się zmieniło?
Tak bardzo za Tobą tęsknie, że nawet sobie nie wyobrażasz...
Modliłem się do Boga, aby znaleźć kogoś takiego jak Ty.
6 lat czekałem na Ciebie.
Najwidoczniej Bóg ma dla mnie inne plany.


Jesteś Boże?
Bo czuje się tak okropnie jak kiedyś.
Dlaczego jestem takim idiotą?
Dlaczego wszystkim dookoła ufam, a później cierpię.
Dlaczego jestem wrażliwy?

Mam tak bardzo dość naprawdę.
Robię sobie niepotrzebnie nadzieję.
Dlaczego?
Jak mam to wszystko przetrwać?

Ty dalej udawaj, że nic się nie dzieje...

Nie jestem ważny.
Nie jestem sobą.
Nie jestem wyspą.


(...)Że mimo wszystko gdzieś tam daleko, jest osoba, która mnie kocha.
Nie zostawi.
Powie, że zawsze będzie.
Że mnie kocha...
Że jestem najważniejszy.

Już znalazłem.
To Ty...


Tęsknie.

czwartek, 29 sierpnia 2019

Nie trać mnie

(KLIK)
Nie wiem jak napisać tego posta.
Wiem o czym chce pisać, ale nie wiem jak to wszystko ładnie ułożyć.
Minął tydzień,
tydzień od kiedy Cię nie mam,
tydzień od kiedy zepsułem wszystko.



Ale dalej mam nadzieję, naprawdę.
Ale ty chyba nie masz tej nadziei.
Ale nasz weekend w Rzeszowie pokazał mi jak bardzo Cię kocham.
Oczywiście wiedziałem to wcześniej,
ale wtedy...
Wtedy poczułem, że mogę z Tobą wszystko,
że chcę z Tobą mieszkać,
chcę z Tobą przeżyć całe moje życie,
chcę spać z Tobą w jednym łóżku,
chcę mieszkać w drewnianym, małym domku,
ale tylko z Tobą.


Tylko z tobą chcę dzielić moje dni.
K proszę zrozum, nie stracisz mnie.
Obiecuje.

Nie musimy spędzać ze sobą każdego dnia, teraz to wiem.
Bo to właśnie nas dzieli.
Lecz Ty już mnie nie chcesz.
Bo wszystko zjebałem.
Wszystko.


Dlatego znowu bałem się pokochać i zaufać.
Ale udało Ci się.
Poznałem.
Zaufałem.
Zakochałem.
Zyskałem.
Straciłem.

Ten schemat powtarza się zawsze.
Zawsze to wszystko się tak kończy.
Ale tym razem nie odpuszczam, bo zależy mi na Tobie tak bardzo,
że będę walczyć.
Pytanie brzmi, ile mam jeszcze siły.
Bo jestem silny, ale czy mam siłę?
Tak, nie, nie wiem.

Nie trać mnie.
Proszę...


czwartek, 8 sierpnia 2019

List do Ciebie.

Proszę wysłuchaj mnie w tym liście.
Proszę przeczytaj do końca.
I proszę daj mi szanse.

Wiem, że to nie jest proste i łatwe.
Ale proszę daj mi szanse spróbować jeszcze raz.
Daj mi szansę jeszcze raz pokazać jak bardzo Cię kocham.
Nie dam rady bez Ciebie.
Bo mój świat bez Ciebie, jest bez barw.

Zacznijmy od nowa.
Wiem, że już próbowaliśmy, ale proszę spróbujmy jeszcze raz.
Przeczytaj posty o Tobie.
Moja miłość się nie zmieniła, nie zgubiła.
To ja się pogubiłem, ale to nie Twoja wina.
Niczyja.

Pójdę na terapię.
Zrobię wszystko żeby było dobrze.
Wiem, że siłą Cię nie zatrzymam.
Ale wiem też, że chcesz ze mną być tylko się boisz.
Boisz się, że coś sobie zrobię.
I boisz się, że nie dasz rady tak dłużej.
Ale oboje damy.

Jeśli będziemy oboje pokazywać, że się kochamy to przetrwamy wszystko.
Tylko proszę daj mi szansę to pokazać.
Pokazać, że Chcę ciebie.
I tylko Ciebie.

Piszę ten list abyś zobaczył nadzieję.
Wiem, że ją masz.
Wiem, że chcesz ze mną być.
Bądźmy ze sobą i nie udawajmy niczego.
Za bardzo Cię kocham.
Jesteś moim kochaniem.

Wiem, że już to mówiłem.
Ale tym razem tego nie spierdole.
Obiecuję Ci.
Tylko proszę bądźmy w związku.
A już nigdy się nie skrzywdzę.
Ciebie też nie.

Ja potrzebuje Ciebie, a ty potrzebujesz mnie.
Będziemy razem patrzeć w gwiazdy.
Będziemy się opalać.
Będziemy robić zdjęcia,
Już wiem, że to Ciebie szukałem przez całe życie.
Już wiem.

Bo tylko tego chcę.
Ciebie.


Wybacz mi.
Proszę.
Kocham Cię.

czwartek, 1 sierpnia 2019

Moje życie

Moje życie jest takie... zakręcone.
Stąd ta nazwa.
Moje humorki, mój egoizm.
Moje emocje, mój ból.
Moje szczęście, mój świat.



Potrafię w czasie jednej godziny zmienić humor 100 razy.
Mogę być na coś wkurzony, a za chwilkę mogę żałować tego.
Później mogę sobie coś zrobić, następnie mogę się śmiać.

Dlatego od zawsze wolałem nie mieć, niż mieć.
Bo to co mam to na pewno stracę.
Dlatego mam tak mało przyjaciół.
Dlatego blog to dla mnie coś ważnego.
Bo tutaj nie muszę niczego ukrywać.
Nie muszę udawać, że wszystko jest okej.

Mogę płakać i pisać, a wy i tak rozumiecie.
Mogę być szczęśliwy i pisać, a wy i tak rozumiecie.
Mogę pieprzyć głupoty, a wy dalej jesteście i mnie wspieracie.
Doradzacie.


"Chcę umrzeć"
"Tak naprawdę to nie chcę umrzeć.
Po prostu pogubiłem się w życiu i potrzebuję drugiej osoby,
która poświęci mi uwagę i wskaże, 
co robić dalej."

I wiem, że trudno jest być z osobą, która ma chorą psychikę.
Ale zanim zaczęliśmy się spotykać, ostrzegałem i pytałem czy wytrzymasz.
- Dam radę.
Taka była odpowiedź.


A teraz?

Jak dzwonię to nie ma Cię...
Nie dzwonie na złość.
Potrzebuję Cię, naprawdę.

Dzisiaj (26.07) mija dwa lata odkąd poznałem (straciłem) bardzo ważną dla mnie osobę.
I w głowie dalej ją mam.
Bo ludzie przychodzą i odchodzą.
A ja chcę tylko spokoju i stałych ludzi.

Czy pragnę tak dużo?


niedziela, 21 lipca 2019

Silna wola

Muszę mieć silną wolę i nie dawać się sprowokować.
Stawiać na swoim.
Być asertywnym.
Mieć silną wolę.

Nie płakać.
Nie krzyczeć.
Nie denerwować się.
Być spokojnym.

I skoro każdy ma wyjebane, to ja też muszę mieć.
I skoro nikomu nie zależy, to mi też nie zależy.
I skoro ktoś nie umie spełniać próśb, to ja też nie będę ich spełniać.

Jeśli każdy tak się zachowuje, ja też będę się tak zachowywać.
Wrażliwość jest chujowa.
Nie chcę się już tak bardzo przejmować.
Nie chce zawsze cierpieć.

Uwalniam się.
Teraz to ktoś będzie się starać, a nie ja.

Free.

poniedziałek, 15 lipca 2019

Noc

Zawsze w nocy wszystko mi się przypomina.
Zazwyczaj są to dobre wspomnienia, które przeradzają się w złe.
Bo to już nie wróci.
Nie potrafię zaakceptować tego, że czegoś już nie ma.
Że coś odeszło,
że coś zniknęło.
Tak po prostu.



W nocy nie potrafię spać jeśli Ciebie nie ma obok.
Bo Ty mnie tulisz i układasz do snu.
A jeśli śpię sam...
Tak naprawdę wtedy nie śpię.
Oglądam tylko stare zdjęcia sprzed kilku lat.
I co mi to daje?
Nic.
Tylko płacz i to co mogłem zrobić, a nie zrobiłem.



"Czy tylko sam sobie płonę?
I tylko w mojej głowie"

Boje się spać sam.
Boję się nocy, ale lubię ją.
Lubię patrzeć w księżyc,
obserwować gwiazdy,
przytulać Cię,
łapać świetliki,
cieszyć się z lata,
chodzić na spacery.



Wspomnienia ranią.
Nie ważne czy dobre czy złe.
Bo jak są dobre to płacze, że tego już nie ma.
Jeśli złe to płacze i zastanawiam się dlaczego tak się stało.

"Chociaż wiatr, będzie tak samo..
Niebo gwiazd, lśni tak samo.."


Nostalgia 

czwartek, 11 lipca 2019

Wrażliwość

Jestem wrażliwy na zupełnie wszystko.
Pewien człowiek powiedział mi, 
że wrażliwość to dobra cecha,
ale ma swoje wady.



Nawet śmierć motylka doprowadza mnie do płaczu.
Dla mnie wrażliwość to zła cecha.
Ludzie lubią to wykorzystywać.
Lubią widzieć jak cierpię z byle jakiego powodu.
Wszystko mnie rani.
I to mnie drażni.

Nienawidzę siebie, a ludzie mi w tym jeszcze pomagają.
A myślałem, że coś się zmieni.
Kiedykolwiek...
Cokolwiek...



Zabijasz mnie słowami.
Ta obojętność...nigdy się nie zmieni.
A ja nigdy nie będę potrafił jej zaakceptować.
Nie rozumiem dlaczego człowiek, człowiekowi wilkiem.
Dlaczego ludzie nie mogą żyć w zgodzie?

Płacze codziennie.
Bo lubię...
Bo muszę...
Bo to mnie ukoi.
Bo ludzie lubią na to patrzeć.
A ja chcę tylko żeby byli szczęśliwi.

Jestem marionetką.


Lato.


ok
aha
xd
dzięki
:)
;)
pa
cześć
nie
nie wiem
może
gra
obiecuje

niedziela, 30 czerwca 2019

To dzisiaj!... Dzień 3

To dzisiaj!
W końcu przyjeżdżasz.
Niby trzy dni, ale dla mnie to naprawdę długo.
Tak bardzo Cię kocham.

Mam nadzieję, że dzisiaj się jeszcze zobaczymy.
Bo mnie nosi strasznie.
Żeby Cię przytulić,
pocałować,
a nawet rozpłakać.
Tak jestem do tego zdolny haha.


Dzisiaj, żeby nie czekać z niecierpliwością,
sprzątnąłem swój pokój.
Chyba pierwszy raz
i chyba pierwszy raz tak czysto.
Tak, jestem brudaskiem haha.

Lubie kiedy moje włosy leżą na podłodze,
dopóki nikt ich nie sprzątnie.
Lecz wiem, że ty tego nie lubisz i jesteś czyścioszkiem :D

Teraz czas żebym nauczył się gotować dla Ciebie.
Żeby obiady Ci smakowały.
Może uśpię w sobie depresje.

NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!
PRZYJEDŹ! <3

sobota, 29 czerwca 2019

Tęskno mi...Dzień 2

Starać się czy nie?
Cokolwiek napisze, zrobię, powiem,
ZAWSZE
BĘDZIE 
ŹLE.

Troska to chyba nic złego.
Wiecie nienawidzę jak ktoś mi nie odpisuje.
Nie opowiadałem wam nigdy, bo nie byłem gotów.
Wiedzą tylko dwie osoby.
To ten czas...

Kilka lat temu miałem dobrą koleżankę.
I pisaliśmy, było wszystko okej.
Ostatnią wiadomością, którą dostałem było
"będzie dobrze".
Nie było.
Już NIGDY nie odpisała.
Zniknęła.


Teraz boje się jak ktoś mi nie odpisze.
Tłumaczyłem, prosiłem, błagałem.
ODPISUJ.
Nigdy tego nie spełnisz.

Niby maj to mój znienawidzony miesiąc.
Ale nawet w maju, było lepiej niż w czerwcu.
Chciałbym usunąć ten jebany miesiąc.
Tak bardzo tęsknie za..Tobą.
Prawdziwym Tobą.
Bez obojętności.

Gdyby nie ta jedna rzecz, która mi się stała w czerwcu.
Może dalej byłbym przez Ciebie dotykany jak kiedyś.
Całowany.
Nie odpychany...
Mimo tego wszystkiego co się stało.
WIERZE, że będzie dobrze.
Kocham Cię bardzo.
BaRdZo.

Chyba nigdy tego nie zauważysz...
Nigdy nie będzie tak samo,
ale nigdy nie chcę cie stracić...

Dobranoc Królowo <3

piątek, 28 czerwca 2019

Nie potrafię... dzień 1

Nie ma Cię dopiero 1 dzień...
a tak naprawdę widzieliśmy się dzisiaj, ale jednak nie ma Cię.
I nie potrafię przestać się o Ciebie martwić.
Cokolwiek robisz.
Pracujesz.
Śpisz.
Grasz.

ZAWSZE
BĘDĘ
SIĘ 
MARTWIĆ

i tego nic nie zmieni.



Nie potrafię dać ci takiej wolności, której na pewno potrzebujesz.
Chcę żebyś bawił się dobrze!!

Dzień 1 będzie jednym z najgorszych.
Pierwsza noc bez Ciebie...
Niby to tylko 3 dni, ale dla mnie to naprawdę dużo.
Ogromnie dużo.
Proszę, pisz do mnie...
Bo oszaleje z miłości!!!

Piękność moja, aż jestem zazdrosny haha
O Ciebie zawszę będę!
Kocham Cię!
Dobranoc <3

poniedziałek, 24 czerwca 2019

Tracę...

Nie sądziłem, że kiedykolwiek napisze taki post o Tobie.
(dlatego boję się go opublikować)

Dość niedawno napisałem post pt: "Odzyskuje"
i co się zmieniło od tego czasu?
Wszystko.

czwartek, 20 czerwca 2019

obojetnosc...

i wiem ze jestes tylko ty
i specjalnie jestes obojetny
ale wlasnie ta obojetnosc 
boli mnie w chuj mocno.
wiesz dlaczego?

bo kazdy jest dla mnie obojetny.
zawsze był.
nawet to co mi sie zdarzylo o czym wiesz tylko ty i twoj kolega internetowy.
bylo obojetne.
bo wtedy stracilem siebie.
przez obojetnosc na ludzkie krzywdy.

pzez oboejtnosc czy robi mi krzywde czy nie
juz zawsze bede obojetnoscia
wszystkich...

zawsze bylem, ale teraz boli to najbardziej.
i tak juz chyba zostanie...
nie chcesz tego zmienic...
placze
i
zwijam
sie
z
bolu

nie zasluguje.

19.03.2019

kocham Cię

w koncu wolny...

nie chodzi o moja wolnosc.

ty
jestes
wolny.

to wszystko co sie stalo
to wszystko co ci zrobilem
zniknelo.

nie ma mnie
i trace nadzieje ze odzyskam siebie.
zagubilem sie
i nie umiem sie juz odnalezc.

chyba nigdy tego nie zrobie

NIE
BEDE
SOBA

a ty
zawsze badz

19.03.2019

jestem gownem.

dlaczego krzywdze wszystkich?
moze to przez to co mi sie stalo?
moze to wszystko przez to ze kazdy odchodzil
i boje sie ze ty
tez odejdziesz

chyba
juz
odszedles

to niczyja wina
tylko i wylaczenie moja.

ci ludzie ktorzy mnie zniszczyli,
powoduja ze teraz JA
niszcze
Ciebie.

nigdy bym tego nie chcial.
moge dla ciebie umrzec
naprawde

kilka dni temu prawie umarlem...
dlaczego?
bo wiem ze tak byloby lepiej.

skonczyly by sie rozkazy,
nakazy
zezwolenia.
nie byloby mnie

dlatego
jestem
gownem.

niszcze...

niszcze wszystko.
ciebie
i
mnie.

nie chce nikogo procz ciebie.
nie zrozumiesz tego.
wszystko co pisze
ze cie kocham
ze to co robisz to wszystko.
zawsze bedzie jeden problem w tym zwiazku
JA

nie zasluguje na ciebie
na nikogo.
bo taki juz jestem.
niestety.

nie wiesz jak bardzo chce to zmienic.
ale nie umiem.
bo tak cie kocham,
ze jestem zazdrosny o wszystko,
nawet
gre.

jestem jebanym smieciem...

smutno...

tematem przewodnim są gry.
post dla ciebie.

masz 21, dlaczego zachowujesz sie jak 12?
wiem, ze dla ciebie to jest jedna z najwazniejszych rzeczy w zyciu.
ale nie wiesz jak ja sie czuje.
sprobuje wlasnie to opisac.

to tak jakbys rzucil mnie na wiatr,
zostawil,
miał gdzies

to tak jakbys wybral swiat internetowy,
i tak wiem, ze to tylko gra,
leczy ty jestes uzalezniony.
kiedys bys nie gral dla mnie- i tego nie robiles.
co sie stalo?
znowu zaczynasz sie uzalezniac?

ty tez bronisz mi roznych rzeczy, spelniam je.
dlaczego ty nie mozesz tego zrobic?
nie jestem wazny?
chcesz mnie stracic przez gre?

milosc to dla ciebie blachostka?
masz to w dupie?
wiem ze masz wolny czas ale wlasnie zwiazek to poswiecenie...
robienie wszystkiego dla dobra drugiej polowki,..

wydaje mi sie ze czasem nie wiesz co to znaczy milosc...
niby kochasz...
przytulasz...
calujesz...
ale z tylu nas zawsze bedzie cos innego.
telefon lub gry.
i dobrze wiesz ze mnie to denerwuje.
i to bardzo.

szantazujesz mnie ale ja juz ciebie nie moge.
juz ci chyba nie zalezy.
kiedys bys zadzwonil.
wiesz ze jestem w ciezkim stanie psychicznym,
wiec dlaczego mi to robisz?

znowu zostawiasz mnie samego...
nie mam juz nikogo...
to bylo pewne...

środa, 19 czerwca 2019

WAKACJE 2019!

W końcu,
w końcu przyszły wakacje.
Koniec tej szkoły.
Koniec tego bardzo niefajnego roku szkolnego.
Jeszcze tylko dwa lata i w końcu skończę szkołę!
Tak się cieszę.
Nienawidzę szkoły.


Nie będę pisać co planuje w wakacje.
bo zazwyczaj później mi to nie wychodzi.
Bardzo wierzę w to, że to co zaplanowałem, spełni się.
Mam taką nadzieję.

Najbardziej chcę spędzać więcej czasu z moją ukochaną osobą.
Niestety moja druga połówka nie ma wakacji :(
Ale wierzę w to, że może będzie mieć trochę więcej czasu.
Nadzieja.


Tak bardzo chcę poczuć tą wolność,
o której cały czas tak piszę.
Poczuć niezależność i to, że nic nie muszę.
Bo nic nie muszę.
Zapomniałem o tym.

Brakuje mi starego mnie,
dlatego w wakacje postaram się odnaleźć
siebie.



ZAKRĘCONYCH WAKACJI!

sobota, 8 czerwca 2019

Ból

Każdy z nas czuje ból,
większy, mniejszy,
ale każdy go czuje.

Ból jest czasem dobry,
wiecie dlaczego?
Bo nie można cały czas być szczęśliwym,
bo to człowieka rozpierdzieli.


Nasz charakter i to co czujemy zależy od CHWILI,
przecież nie jesteśmy tacy sami cały czas.
Nie jesteś szczęśliwy cały czas,
nie jesteś smutny cały czas.
To wszystko zależy od chwili.

Kiedy jestem smutny to chce, żeby było wszystko dobrze,
żebym w końcu znalazł szczęście,
chce się oderwać od bólu,
chcę wolności.

Kiedy jestem szczęśliwy tęsknie za bólem...
Bo już tak bardzo się do niego przyzwyczaiłem,
że stał się częścią mojego życia
i nie mogę bez niego żyć.


Czekam aż nadejdzie, żeby później znowu chcieć szczęścia.
I tak na okrągło.
To jest męczące.
I co z tym zrobić?
Da się?

I tu zadaje sobie pytanie.
Co jest lepsze:
Ból czy Szczęście?
Które z nich mnie przygarnie.
Które z nich mnie przekupi.
To oni walczą o mnie czy ja o nich?
Walczyć?


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka