niedziela, 5 maja 2024

Kwiecien musi odejsc

 Patrzac przez okno w pociagu

Zrozumialem ze musze pozwolic ci odejsc


Pozwolic odejsc naszemu kwietniu

Pozwolic odejsc naszym wspomnieniom

Bo to juz nic dla ciebie nie znaczy

Wiec dlaczego ma znaczyc dla mnie?


Obiecuje ci

Ze pamietam to wszystko co sie stalo

Ale

Nie chce codziennie myslec o tym

Dlaczego cie tutaj nie ma


A po prostu cie nie ma

I nie wrocisz

Nawet tego nie chce


Tylko


Te wspomnienia gdzies tam dalej tancza

I wolaja po cichu

Ciebie


Dlatego wciaz cie pamietam

I nie potrafie zapomniec


piątek, 3 maja 2024

Czasami sila dzialalem na ludzi

 Czasami ciezko jest zatrzymac przy sobie ludzi

Musisz robic rozne rzeczy zeby z toba zostali

A ty

Przez to ze ich kochasz

Robisz to


I to wcale nie jest tak ze obwiniam ludzi

Tylko czasami nie widza, co trzeba zrobic zeby po prostu BYC


Czasami sila dzialalem na ludzi

Teraz wiem, ze nie warto

Ze o prawdziwych ludzi nie musze robic nic wbrew sobie

W koncu


Chce ludzi ktorzy zaakaceptuja mnie takiego jaki jestem

Bez wzgledu na to jak wygladam, ile mam lat i jak sie ubieram


Czy ktos potrafi zaakceptowac mnie calego

A nie tylko cząstkę

Jestem caloscia

I wszystko sie polaczylo, abym byl taki, jaki jestem

czwartek, 2 maja 2024

Gdzie wrocic, by to odzyskac?

 Leze teraz na podlodze

I slucham nuzyki

Ktora juz nie wywoluje takich emocji jak kiedys


Czy to dlatego ze juz nie jest taka dobra?

Czy raczej dlatego ze wyzbylem sie wszystkich emocji?


Nie znam odpowiedzi na to pytanie

Ale wiem

Ze mimo wszystko i tak jej slucham 

Nawet jesli juz znam wszystkie 


Czasami jeszcze zatesknie za swoją muzyka

Ktora brzmiala tak swojo


Gdzie mam wrocic zeby to wszystko odzyskac?


środa, 1 maja 2024

Zgnieciona butelka po wodzie

 Chyba juz nie mam zadnej pasji

I chyba juz nic mnie nie interesuje

Nic mi sie nie podoba

Niczego nie czuje


Myslalem ze jest to chwilowe

Codziennie budzilem sie z mysla, ze tego juz nie ma

Ale jest

Nie zniknie od tak

A trwa to juz naprawde bardzo dlugo


Nie umiem poczuc


Nie potrafie udawac szczesliwego

Nawet to mi nie wychodzi

Bo

Nie wychodzi mi nic

 Musze zaakaceptowac fakt ze umre bedac nikim


Jestem pusty

Jestem cholernie pusty i wyssany z powietrza

Jak zgnieciona butelka po wodzie


Juz mnie po prostu nie ma

I juz nie uda mi sie wrocic

Kazda czastka mnie 

Odeszla

Juz nic po mnie nie zostalo


poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Dla tej iskry zyje

 Zawsze kazdy uwazal mnie za slabego

Ze jestem glupi

Ze do niczego sie nie nadaje


Przynajmniej

Ja tak zawsze czulem

Ale chyba nie bez powodu?


Ciagle mam to w glowie 

Gdy patrzylas na mnie w ten sposob

Jakbym nic nie potrafil

Jakbym do niczego sie nie nadawal


I wiesz co

Dzieki tobie (i nie tylko) teraz wierze

Ze tak jest


Nie nadaje sie do bycia docenianym

Bo nie powinienem byc

Mialas racje ze wszystkim


Tylko dalej we mnie jest jakas iskra

Ze moze jednak 

Ze moze umiem

Ze ktos mnie potrzebuje


Chyba dla tej iskry zyje


niedziela, 28 kwietnia 2024

Włosy na jeżyka

 Czy to nie obok ciebie stały me mysli?

Ciagle i ciagle i wszedzie ta twarz

I oczy jak pieciozlotowki

Zęby jak perlowa biel


Nie przeszkadzaja mi nawet te wlosy sciete na jezyka

Ani niektore rosliny w twym domu

Bo ty siedzisz obok

I z ogromnym usmiechem je podlewasz


Przykro ze rzadko odpisujesz na wiadomosci

I nie liczysz sie z tym czy to okej czy nie

Czasami mi przykro gdy cie nie widze

Bo brakuje mi twojej energii

I tego jak uciekasz wzrokiem


Dalej mysle o tym dniu

Gdy zrozumialem ze to ty

I tylko sie przy tobie wyglupiam

I nic nie zapowiada ze 

Poczuje cie blizej

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka