Strony

sobota, 5 lipca 2025

Godzina po 3

Godzina po 3

A za oknem już jasno

Niesamowicie krótkie noce z tobą mnie czekają

Miało być łatwiej

A wyszło podobnie

Ćwierk ptaków nie pomoże

Nadzieja uszła z wiatrem przez nieszczelne okna

I ciężko żeby znów wróciła do środka

Czekam na nową nowinę o tobie

Czy warto znów się tym zamartwiać

Myślę o tamtej nocy z tobą na twoim balkonie

Dużym balkonie

I co gdybym się wtedy zgodził?

Jak wyglądałoby moje życie

Wróciłbym do ciebie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz