Strony

środa, 13 listopada 2024

Wiem, że tak będzie

 Dziś znowu miałem ten dziwny dzień,

jakby wszystko dookoła stało się cięższe.

Ludzie mówią, śmieją się, gdzieś pędzą –

a ja patrzę na to z dystansu, z miejsca,

którego nikt nie widzi.


Wszystko przypomina, wszystko boli.

Czasami budzę się i na sekundę jest lekko,

a potem to wraca, powoli, cicho,

jak dym, który wypełnia pokój.


Jestem innym człowiekiem, ale tylko ja o tym wiem.

Uśmiecham się, jak trzeba, rozmawiam, gdy muszę,

a w środku noszę coś, co nigdy nie odejdzie.

Jakbym ciągnął za sobą cień,

który już zawsze będzie ze mną, choć go nie widać.


Wiem, że tak będzie – to już część mnie.

wtorek, 12 listopada 2024

Ciekawe czy oni o mnie mysla

 Ciekawe czy oni o mnie mysla


Zastanawiaja sie jak sie teraz czuje

Co teraz robie

Gdzie teraz jestem


Czy oni wiedza to co ja wiem? 

Ze juz wcale ich nie obchodze

Ze ich juz nie obchodzi to co obchodzilo


Kolejny snap od ciebie

Tylko…

Ja juz ich nie chce


Nie chce widziec jak bardzo jestescie szczesliwi

Jak bardzo sie kochacie

I to jak bardzo macie to co ja teraz o tym mysle


Mysle

Ze nie zrobilbym tego drugi raz 

Chyba nie poznalbym was 

Chyba nie 

Chyba sam juz bym nie chcial was poznac

poniedziałek, 11 listopada 2024

Czasami niektore rzeczy powinny wygladac inaczej

 Czasami niektore rzeczy powinny wygladac inaczej


Bo ja wiem

I ja rozumiem ze to kawał drogi

Ale…

Niektore rzeczy warto zrobic dla przyjaciol

Nawet by na chwile go zobaczyc


Ja chyba tak nie umiem udawac ze mnie to nie boli

Bo po prostu

Boli


To taka mysl

Ze po prostu ci nie zalezy na tym by mnie zobaczyc

A jesli masz okazji

I jesli mozesz to zrobic

To musisz wyjsc ze strefy komfortu


Bo wszystko

Naprawde wszystko

Da sie ogarnac

Wyjsc ze strefy komfortu

 Czasami niektore rzeczy powinny wygladac inaczej


Bo ja wiem

I ja rozumiem ze to kawał drogi

Ale…

Niektore rzeczy warto zrobic dla przyjaciol

Nawet by na chwile go zobaczyc


Ja chyba tak nie umiem udawac ze mnie to nie boli

Bo po prostu

Boli


To taka mysl

Ze po prostu ci nie zalezy na tym by mnie zobaczyc

A jesli masz okazji

I jesli mozesz to zrobic

To musisz wyjsc ze strefy komfortu


Bo wszystko

Naprawde wszystko

Da sie ogarnac

sobota, 9 listopada 2024

Granatowe chmury

 Ciebie odpuscic to tak jakby swiat mialby sie skonczyc


Codziennie mysle o tym kiedy granatowe wrecz chmury odejda gdzies dalej niz moja glowa

Niz moje serce


Nawet moja doroslosc juz nic nie zmienia

Ja po prostu

Juz chyba zawsze bede miec nad soba granatowe chmury

Tylko chcialbym

Zeby one nie zawsze prowadzily do lez

Zeby one nie zawsze mialy swoje zdanie


Granatowe chmury

Nie zawsze sa okej

Ale czesto sa nam potrzebne

Jak kazde inne chmury

Czy ze sloncem, czy bez slonca

Czy smietankowe, czy brunatne


Chmury sa

A rzadko ich nie ma


czwartek, 7 listopada 2024

Glodze swoje uczucia

 Glodze swoje uczucia

A one zasluguja na sytosc


Moje uczucia nie wiedza juz czym sie karmic

A ciagle odzywaja sie i krzycza ze sa glodne


Chyba maja zaburzenia osobowosci


Moje uczucia maja zaburzenia osobowosci

I rozne inne stany i pod-stany


Dlaczego ciagle sie krzywdze

I je

Uczucia

Krzywdze siebie i uczucia 


I ciebie 

Dlatego ciebie juz nie ma

wtorek, 5 listopada 2024

Nie w milionach kawałków

 Sam ciagle w tej kolejce do lekarzy

I nikogo kto by trzymal mnie za reke

Kogos kto mnie wesprze i kupi leki

Zadba o mnie


Ja sam juz nie dbsm o siebie

Moj pokoj wyglada jak milion rozjebanych kawalkow serca

Ono jest wszedzie i po trochu

Ale nie tam gdzie powinno i nie tak jak powinno


Nie sadze ze kiedys je odzyskam

W zasadzie, to juz sie pogodzilem ze bez uczuc ten swiat zwiedzam 

I samotnie


No bo po co mi cos co i tak nie potrwa dlugo

A czy potrwa to kto wie

Ja raczej mysle ze juz nie


Nie umiem odbudowac mojego serca 

A moze ono zbudowalo sie tylko inaczej

Przeciez chyba nie kazde musi wygladac tak samo?


Chcialbym zobaczyc chociaz jak ono wyglada

Nie w milionach kawalkow 

 Rok temu codziennie pisalem o tym, z czego jestem dumny

Chyba nic z tego juz nie zostalo

poniedziałek, 4 listopada 2024

Szybki

 Dzisiaj bym zapomnial

Ale jest

I ten dzien

Jest naprawde dla mnie

Bardzo

Bardzo

Ciezki

niedziela, 3 listopada 2024

Jakos 2022

 Jak szybko mija ten czas

Coraz szybciej i coraz wiecej konca

Ja dalej czuje sie jakby byl lipiec

Jakby byly wakacje


Ale nie te

I nie poprzednie

Zatrzymalem sie jakos na 2022


To byly moje ostatnie wakacje

Poprzednie byly troche stonowane, dosc melancholijne


Nie wiem dlaczego tak bardzo to przezywam

Nie wiem dlaczego nie tam zostalem

I nie wiem dlaczego

Tak bardzo sie zmienilem


Nie rozumiem co mnie tam trzyma

Co sie wtedy wydarzylo?

Dlaczego pamietam kazdy dzien tamtych wakacji?

Ja juz nie tesknie za tamtymi osobami 


Chyba


Ale nie wiem gdzie

Sie podzialem

sobota, 2 listopada 2024